Dziś wieczorem prowadzona przez Luisa Enrique Barcelona zagra swój pierwszy mecz półfinałowy Pucharu Króla. Aby zagrać w finale krajowego pucharu, Barça musi wyeliminować Villarreal. Pierwszy krok ku awansowi do finału zrobi na swoim stadionie. Dzisiejszy pojedynek jest drugą potyczką obu zespołów w przeciągu ponad tygodnia. Początek meczu o godzinie 20:00.
Zespół FC Barcelony może zrobić ważny krok w stronę pierwszego trofeum w tym sezonie. Wynik dzisiejszego spotkania rozgrywanego na Camp Nou będzie miał wielkie znaczenie w kontekście awansu. Zarówno pod względem sportowym jak i psychologicznym, przed rewanżem na El Madrigal.
Pewną przewagę mentalną Barça nad Villarreal już ma. Nieco ponad tydzień temu w spotkaniu ligowym Barcelona pokonała „Żółtą Łódź Podwodną”. Nie było to jednak dla Dumy Katalonii łatwe spotkanie. Goście stwarzali groźne sytuacje pod bramką Claudio Bravo, a w defensywie potrafili przeszkodzić piłkarzom ze stolicy Katalonii. To zawodnicy w żółtych koszulkach wyszli na prowadzenie. Barça za sprawą Neymara zdołała wyrównać przed końcem pierwszej połowy. W drugiej części Villarreal znów wyszedł na prowadzenie, po błędzie Gerarda Piqué. Nie trzeba było jednak długo czekać na odpowiedź gospodarzy. Do wyrównania doprowadził Rafinha. Dwie minuty później Barcelona po raz pierwszy w tym spotkaniu prowadziła po strzale Leo Messiego. Wynik 3:2 dla gospodarzy utrzymał się do końca spotkania i to podopieczni Luisa Enrique mogli się cieszyć z trzech, ważnych punktów.
Nie inaczej powinno wyglądać i dzisiejsze spotkanie. Villarreal z pewnością podejdzie do tego meczu z takim samym zaangażowaniem i wolą zwycięstwa jak ponad tydzień temu. To już jest półfinał Pucharu Króla. W takich pojedynkach rzuca się wszystko, co się ma.
Od ostatniego pojedynku między Barceloną a Villarreal, obie drużyny rozegrały po jednym spotkaniu. Drużyna z regionu Walencji podejmowała na własnym stadionie Granadę. Gospodarze nie mieli większych problemów z pokonaniem ostatniej drużyny w lidze. W 30. minucie drużynę na prowadzenie wyprowadził Musacchio. Zwycięstwo przypieczętował Moreno w 90. minucie gry.
Barça z kolei rozegrała jeden z najlepszych meczów w tym sezonie. W wyjazdowym spotkaniu z Athletikiem Bilbao na San Mamés, Barcelona zgarnęła trzy punkty. Zmniejszyła tym samym swoją stratę do Realu Madryt i odczarowała stadion baskijskiej drużyny. Podopieczni Luisa Enrique pokazali tym meczem, że są w znakomitej formie i będą walczyć o wszystko do końca. Zwycięstwo jednak do najłatwiejszych nie należało. Gospodarze kilkukrotnie zagrozili Barcelonie, a nawet byli bliscy strzelenia gola, lecz świetnie spisywał się Claudio Bravo. Chwilę oddechu kibicom Barçy dał Leo Messi, który w szczęśliwych okolicznościach po strzale z rzutu wolnego wyprowadził Barcelonę na prowadzenie. Później na 2:0 podwyższył Luis Suárez. W drugiej części gry Athletic zdołał strzelić kontaktową bramkę, lecz chwilę później odpowiedzieli goście. Znów pomogło szczęście, bo po nieudanym strzale Messiego do własnej bramki piłkę skierował De Marcos. Następnie gola na 4:1 strzelił wyjątkowo nieskuteczny Neymar. Wydawało się, że Athletic złożył już broń, ale jednak strzelił gola na 4:2. Nie zdołał już jednak zdobyć kolejnej bramki i w końcówce gospodarzy dobił Pedro.
Faworytem dzisiejszego spotkania jest Barcelona. Pokazała w pierwszym meczu z Villarrealem, że potrafi poradzić sobie z rywalem, który stara się jej zagrozić. Pokazała również, że doskonale potrafi odpowiedzieć na straconego gola. W doskonałej formie są również poszczególni zawodnicy. O Leo Messim wszystko zostało już powiedziane. Tak samo o Neymarze i z pewnością będzie dziś mniej nonszalancki pod bramką Villarrealu. Miejmy nadzieję, że dobrym sygnałem był gol Luisa Suáreza. Świetne zawody rozegrali ostatnio również Busquets, Rakitić i Dani Alves. Martwić może jedynie postawa defensywy. W ostatnich trzech spotkaniach Barcelona straciła 6 goli. To pierwsza taka sytuacja w tym sezonie. Miejmy nadzieję, że Barça pokona dziś Villarreal i przybliży się do finału Pucharu Króla. Awans z pewnością dodałby więcej pewności piłkarzom na końcówkę sezonu, która będzie bardzo istotna.
Aleksander Stanuch (DumaKatalonii.pl): FC Barcelona jest w świetnej dyspozycji i kontynuuje zwycięską passę. Katalończycy muszą poszukać wygranej także w dzisiejszym spotkaniu z Villarrealem, bo pojedynek na El Madrigal może być bardzo wymagający. Obie drużyny zagrały już ze sobą na Camp Nou i 3:2 wygrali gospodarze. Myślę, że tym razem pójdzie im zdecydowanie łatwiej. Poza tym Blaugranie w Copa del Rey nie zagrażają drużyny ze stolicy, co oznacza, że łatwiejszej drogi do zdobycia trofeum być nie może. Trzeba to wykorzystać. Stawiam na zwycięstwo 3:0.
Wojciech Cieślak (BlogFCB.com): Barcelona przeżywająca świetny okres spotka się w Copa del Rey z Villarrealem, który został przez nią ostatnio pokonany w lidze. Ekipa Luisa Enrique pokazała wtedy waleczność i charakter, i udowodniła, że klub zmierza w dobrym kierunku. Bardzo pozytywnie wyróżnił się wtedy Rafinha, który strzelił bardzo ważną bramkę. Jednakże Villarreal pokazał się z dobrej strony i również udowodnił, że nie można ich lekceważyć. Obrona Barcelony nie wygląda najlepiej, co jest, według mnie, przekłamywane przez wręcz nieprawdopodobne statystyki. Wszyscy wiemy, że mecze pucharowe rządzą się swoimi prawami, jednakże mam wrażenie, że tym razem może to działać na niekorzyść Barcelony. Jako wierny kibic, obstawiam jednak 4:1 dla Dumy Katalonii.
Źródło: Własne