Jutro Granada zmierzy się na własnym boisku z FC Barceloną. Do zespołu z Andaluzji w zimowym okienku transferowym dołączyło aż siedmiu nowych graczy, a także nowy trener – Abel Resino.
W sobotę o godzinie 16:00 dojdzie do spotkania między Granadą a FC Barceloną na Nuevo Los Cármenes. W ekipie z Andaluzji doszło do wielu zmian od ostatniej porażki 0:6 na Camp Nou w rundzie jesiennej. Klub pozyskał siedmiu zawodników w zimowym okienku transferowym, a także zmienił trenera. Dokładając do tego kontuzje i zawieszenia, to bardzo możliwe, że w sobotę zobaczymy ośmiu graczy, którzy nie doświadczyli ostatniej bolesnej porażki w stolicy Katalonii.
Zarząd Granady po kilkunastu meczach bez zwycięstwa stracił cierpliwość i zwolnił Joaquína Caparrósa. Jego miejsce zajął Abel Resino, który przywrócił drużynę na zwycięską ścieżkę w spotkaniu z Elche (2:1). Aktualnie Andaluzyjczycy mają 1 punkt przewagi nad ostatnią w tabeli Córdobą.
Nowe twarze
Lass, Cala, Rubén Pérez, Robert Ibáñez i Candeias dołączyli zimą do Granady i mają szansę na występ w sobotnim meczu. To samo dotyczy Agbo Uche, który przyszedł do zespołu z rezerw. Natomiast Insúa i Adrián Colunga pauzują za czerwone kartki, które otrzymali w poprzednich meczach. Nie zobaczymy kilku piłkarzy, którzy grali we wrześniu na Camp Nou. Klub rozwiązał kontrakt z Nounkeu, Héctor Yuste został wypożyczony do Mallorki, El-Arabi pauzuje za czerwoną kartkę, którą zobaczył w poprzedniej kolejce, a Jeison Murillo i Piti są kontuzjowani.
Luis Enrique do tej pory wykorzystał 22 zawodników w 24 spotkaniach, co można nazwać sporą rotacją. Co zatem zrobili dwaj szkoleniowcy Granady, którzy do tej pory łącznie skorzystali już z usług 34 zawodników?
Źródło: FCBarcelona.cat