Kolejny niewygrany mecz na Miniestadi. Barça B nie była w stanie wywalczyć trzech punktów w spotkaniu z Racingiem Santander pomimo większej dominacji i ilości ataków.
Gol strzelony przez Sandro w drugiej połowie sprawiał, że zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki, jednak rzut karny podyktowany w końcowych minutach na korzyść gości zabrał szczęście. Ortoli udało się obronić, jednak Borja Granero dobił piłkę, ostatecznie doprowadzając do remisu.
Barça B bardzo potrzebowała zwycięstwa i szukała go od pierwszej minuty. Z Racingiem zamkniętym na własnej połowie, młodzi napastnicy z drużyny Jordiego Vinyalsa z każdą minutą zbliżali się do bramki bronionej przez Mario. Sieć utkana przez obronę kantabryjskiego zespołu utrudniała rozgrywanie akcji Blaugranie, jednak Munir zdołał stworzyć sobie dwie okazje przez pierwsze 10 minut. Pierwsza była po strzale głową, jednak piłka poleciała zbyt wysoko, a następna to strzał bezpośredni, który został wybroniony przez bramkarza gości.
W 23 minucie Racing, który wcześniej nie był w stanie przedrzeć się w okolice pola karnego Barçy B, stworzył sobie okazję po strzale Álvaro, który Ortolá wybronił bezproblemowo. Napastnik był jedynym zawodnikiem gości, który próbował strzelać na bramkę gospodarzy w pierwszej połowie. Barça B wciąż dominowała i, głównie dzięki rajdom Adamy na prawej stronie i jego akcjom z Diagne, zbliżała się do strzelenia bramki, co udało się dopiero w drugiej połowie.
Sandro z powietrza
Po przerwie Racing zagrał intensywniej i starał się nastraszyć przeciwnika w pierwszych minutach. Barça B nie dawała się jednak zaskoczyć i powoli odzyskiwała kontrolę nad grą. W czasie, kiedy mecz odrobinę się wyrównał, Vinyals dokonał kilku zmian w ustawieniu zawodników, przesuwając Adamę na środek ataku i wpuszczając na boisko Halilovicia. Po chwili Adama znalazł się na lewej stronie, co okazało się być decydującym krokiem. Napastnik wykonał świetną centrę w kierunku Sandro, który strzelił pierwszego gola.
Bramka dla Barcelony zmusiła Racing do intensywniejszej gry i Barçę B do większej ostrożności w obronie. Goście stosowali coraz wyższy pressing, a Blaugranie udawało się znajdować wolne przestrzenie. Większość groźnych akcji Barcelony brało się z rajdów Adamy przy boku boiska.
W samej końcówce Racing starał się znaleźć gola wyrównującego i w końcu mu się to udało. Arbiter odgwizdał karnego po faulu Edgara Ié, a Ortoli udało się go wybronić. Piłka niestety została wybita prosto na głowę Borjy Granero, który zdobył bramkę wyrównującą. Blaugranie nie udało się już wyrównać i mecz ostatecznie zakończył się remisem. Barça B ma aktualnie 28 punktów i pozostaje w strefie spadkowej na kolejny tydzień.
FC Barcelona B 1:1 Real Racing Club
FC Barcelona B: Ortolá, Grimaldo, Edgar Ié, Samper, Adama (Dongou 84″), Munir, Gumbau (Babunski 89″), J.Cámara (Halilović 61″), Sandro, D.Diagne, S.Juste.
Real Racing Club: Mario, Iñaki, Borja Granero, Juanpe, Quique (Bernardo 88″), Saúl, Pedro Orfila, Andreu, D.Concha, Borja San Emeterio (Miguélez 81″), Álvaro (Mariano 69″).
Gole:
1:0 Sandro 66″
1:1 Borja Granero 86″
Źródło: FCBarcelona.es