Były zawodnik Blaugrany nie szczędzi komplementów drużynie Luisa Enrique i chętnie wraca wspomnieniami do finału przeciwko Standardowi Liège z 1982 roku.
Jeden z najbardziej charyzmatycznych obcokrajowców w dziejach Blaugrany i jeden z bohaterów finałów rozgrywanych na Camp Nou: finału Pucharu Zdobywców Pucharu z 1982 roku. W tamtym spotkaniu Simonsen strzelił wyrównującego gola i pomógł Barcelonie, po raz drugi w historii, triumfować w la Recopa.
„Fantastycznie było strzelić gola na wagę zwycięstwa, (…) to było wyjątkowe, ponieważ graliśmy u siebie przed 100-tysięczną publiką”, przyznaje Simonsen, zawodnik, który przywdziewał koszulkę Barçy w latach 1979 – 1982. Jako napastnik Azulgrany wystąpił w 71 spotkaniach, strzelił 53 bramki i pozostawił po sobie miłe wspomnienie wśród wielbicieli klubu z Katalonii.
Barcelona pod wodzą Luisa Enrique
Simonsen, po prezentacji projektu FCB Escola w Kopenhadze, postanowił wypowiedzieć się na temat obecnych wydarzeń i wyróżnił jedność pomiędzy zawodnikami a publicznością: „Barcelona prezentuje się fantastycznie, ma wielkich piłkarzy i świetnych kibiców”. Simonsen podkreśla, że Luis Enrique zna klub od podszewki i uważa, że „można marzyć o trzech tytułach: La Liga, Copa del Rey i Liga Mistrzów”. „Wszystko funkcjonuje: zespół, trener oraz kibice”, dodaje.
Simonsen, jest dziś jednym z najbardziej lubianych zawodników, którzy reprezentowali barwy Blaugrany. Były napastnik nie kryje uczucia wobec culés: „Za czym tęsknię najbardziej z czasów gry w Barcelonie? Bez wątpienia, publiczność, bo spędziłem jeden z najlepszych okresów w moim życiu”.
Źródło: FCBarcelona.es