Jeszcze przed losowaniem piłkarze FC Barcelony mówili, że chcieliby, aby ich rywalem w półfinale Ligi Mistrzów był Bayern Monachium. I taki właśnie przeciwnik został im ostatecznie wylosowany.
Pierwszy mecz między tymi drużynami odbędzie się na Camp Nou, a rewanż na Allianz Arena. Piłkarze Luisa Enrique będą musieli rozegrać wielkie spotkanie na własnym stadionie, jako że Bayern już pokazał, w meczu z Porto, że u siebie jest zdolny do wszystkiego.
Piłkarze Barçy chcieli mierzyć się z niemieckim zespołem, ponieważ jest to drużyna preferująca otwartą i ofensywną grę. Zapowiada się więc naprawdę wielkie widowisko.
Po stronie Barcelony jest to, że w drużynie Pepa Guardioli może zabraknąć wielu zawodników. Zawodnicy tacy jak Ribéry, Robben, Alaba czy Benatia mogą nie zagrać z powodu kontuzji.
Oba zespołu ostatnio spotkały się w Lidze Mistrzów dwa lata temu, kiedy trenerem katalońskiego zespołu był Tito Vilanova, jednak nie było to szczęśliwe spotkanie dla Barçy. I dlatego tym razem FC Barcelona będzie chciała się zrewanżować za tamtą jakże wysoką porażkę w dwumeczu (4:0 w Monachium i 0:3 na Camp Nou).
Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że trenerem rywala FC Barcelony jest Pep Guardiola, który zaszedł z Barçą bardzo wysoko i wprowadził filozofię gry, dzięki której jego zespół podbił świat. Niektórzy piłkarze Blaugrany chcą pokazać byłemu trenerowi, że jego dziedzictwo wciąż jest obecne, a najlepszym hołdem dla byłego nauczyciela będzie pokonanie go przez jego uczniów.
Spotkanie to umożliwiać będzie również Thiago Alcántarze powrót na Camp Nou oraz zmierzenie się ze swoim bratem, Rafinhą. Tak więc dwumecz między tymi zespołami zapowiada się naprawdę ciekawie i na pewno będzie pełen niezapomnianych momentów.
Źródło: Sport.es