Trener FC Barcelony, Luis Enrique, po wtorkowym pogromie, który został zafundowany Getafe przez jego zawodników (6:0), był niezwykle zadowolony.
Camp Nou było świadkiem pięknych goli, które strzelali zawodnicy Blaugrany przeciwko Getafe. Pierwszy do chwalenia był trener gospodarzy, Luis Enrique. „Nie pamiętam meczu, który zawierałby w sobie tyle spektakularnych bramek. Jeśli drużyna jest tak efektywna, to jesteśmy nie do zatrzymania Chcę pogratulować zespołowi, bo sprawy mogły przybrać dla nas trudny obrót, ale piłkarze zachowali się wzorowo”, powiedział Asturyjczyk.
Stwarzanie sytuacji: „Stworzyliśmy sobie wiele okazji bramkowych, głównie po dobrym pressingu. Zawodnicy byli bardzo dobrze rozmieszczeni na boisku”.
Najwyższa forma: „Kto da nam gwarancję, że będziemy w takiej formie już do końca sezonu? Futbol jest pełen niespodzianek”.
„Nie zamierzamy spocząć na laurach. Zostały cztery kolejki do końca sezonu, a za naszymi plecami jest bardzo groźny Real Madryt”.
„Nie myślimy o tym, co może się wydarzyć. Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby stało się to, czego oczekujemy”.
Solidna defensywa: „Nie jesteśmy drużyną, która wie tylko, jak skutecznie atakować. Gramy również bardzo dobrze w obronie. Są dwie strony medalu”.
„Wciąż jest jeszcze, co poprawiać. Nie mam wątpliwości, że możemy być jeszcze lepsi. Chociaż przyznam szczerze, że nie widziałem nigdy tylu pięknych goli w jednym spotkaniu. Coś niebywałego”.
Xavi – legenda: „Znam Xaviego odkąd byłem piłkarzem, a on dopiero wchodził do zespołu. To zawodnik z innej galaktyki i może grać tak długo, ile tylko chce. Wciąż jest silny fizycznie. Możesz podać mu piłkę i być pewnym, że dostaniesz ją z powrotem w odpowiednim momencie, nie zatracił tej umiejętności. Wiemy, ile Barça znaczy dla niego i to on podejmie właściwą decyzję dla siebie i klubu”.
Źródło: FCBarcelona.cat