Barça B zdobyła ważny punkt na boisku Realu Sporting w zeszłym tygodniu, co dobrze wróży przed nadchodzącym meczem na Miniestadi, który rezerwy grać będą z obecnym liderem, Realem Betis (17:00).
Mecz z Betisem będzie pierwszych z dziesięciu spotkań, które zostały FC Barcelonie B do końca tego sezonu.
Pięć znaczących meczów na Mini z dobrymi rywalami
Betis, Ponferradina, Girona, Valladolid i Leganés to rywale zespołu Jordiego Vinyalsa, którzy pojawią się na Miniestadi. Tylko Leganés, będące na 11. miejscu i mające 43 punkty, czyli pięć mniej od drużyn z play-off, ma najmniejsze szanse z wymienionych drużyn na awans do Primera División. Cała reszta z pewnością będzie robić wszystko, by zagrać tam w następnym sezonie. Betis i Girona są aktualnie pierwszym i drugim zespołem w tabeli, a na trzecim miejscu znajduje się Real Sporting Gijón, z którym rezerwy właśnie zremisowały (0:0). Valladolid jest piąty, a Ponferradina siódma. Jak widać, nie są to łatwi rywale i warto by było, aby socios i kibice wspierali drużynę w tym znaczącym momencie sezonu i w walce o kolejny rok w Segunda División.
Finał ligi w Huelvie
Pozostałe pięć spotkań, rozgrywane na wyjeździe, to mecze z Numancią, Albacete, Mirandés, Las Palmas i Recreativo. Z tych zespołów tylko UD Las Palmas jest w czołówce – aktualnie czwarte miejsce. Celem pozostałych jest utrzymanie się w La Liga Adelante. Mimo wszystko, stadion Los Pajaritos de Soria, Carlos Belmonte de Albacete czy Municipal de Anduva de Miranda de Ebro są boiskami dość skomplikowanymi, na których trudno jest uzyskać trzy punkty. Dla Barcelony, która ma aktualnie 30 punktów, wciąż są szanse na utrzymanie się kolejny sezon w Segunda, jednak chłopcy Vinyalsa muszą zbierać punkty już od niedzielnego meczu z liderem, Realem Betis.
Źródło: FCBarcelona.es