Podczas akcji promującej drugą ligę amerykańską (NASL), Ronaldo de Lima, zdradził swoje największe piłkarskie marzenie, którym jest ściągnięcie Messiego do Stanów.
Były zawodnik Barçy, a obecnie współwłaściciel amerykańskiego zespołu Fort Lauderdale Strikers, stwierdził, że wiele obecnych gwiazd futbolu poszuka na koniec swojej kariery zarobku w Stanach.
Przyznał, że „w Strikers nie będziemy mieli żadnych granic. Ten klub stanie się wielki. Dlaczego nie Messi? Dlaczego nie Cristiano Ronaldo? Za kilka lat możemy to osiągnąć. Nic nie jest niemożliwe. Stany Zjednoczone są drugim, po Chinach, państwem w którym futbol rozwija się najszybciej. Wielu znanych piłkarzy chce przyjeżdżać i grać na południu Florydy ze względu na jakość życia. Kto nie chciałby mieszkać tutaj?”.
Zapytany o możliwość zagrania w kilku meczach, odpowiedział „Mógłbym rozegrać kilka spotkań, z większym prawdopodobieństwem, jeśli wejdziemy do playoffów”, obiecał Brazylijczyk. „Wciąż brakuje mi troszkę, żeby dojść do formy i nie zbłaźnić trenera”, zakończył.
Źródło: Sport.es