FC Barcelona po zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii może świętować już drugie trofeum. W sobotę Katalończycy wygrali finał Copa del Rey z Athletikiem Bilbao (3:1).
Na pomeczowej konferencji prasowej oczywiście zjawił się trener Blaugrany – Luis Enrique. Asturyjczyk docenił baskijską drużynę, ale też był ostrożny przed berlińskim finałem.
Finał Pucharu Króla: „Podeszliśmy do tego spotkania na poważnie i widzieliśmy świetną Barçę. Szkoda Athleticu, bo piłkarze tego zespołu pokazali, że zasługują na grę w finale krajowego pucharu. Zachowanie ich kibiców było wzorowe”.
„Nie przewidzieliśmy indywidualnego krycia. Jednak Leo Messi świetnie czyta grę i potrafi znaleźć rozwiązanie z każdej sytuacji”.
Drużyna: „Zawodnicy znają cenę, jaką musieli zapłacić, aby znaleźć się w tym miejscu, gdzie są teraz”.
„Nie mam żadnych wątpliwości, co do finału w Berlinie, wiedzą, co mają robić. Musimy jednak uważać, bo nie jesteśmy niepokonani, a to jest futbol. Wszystko się może zdarzyć. Chcemy znów przejść do historii i zapisać nową kartę”.
Zejście Iniesty: „Iniesta poczuł ból i dlatego opuścił boisko. Podda się badaniom i mam nadzieję, że zagra w Berlinie”.
Sezon: „Na początku rozgrywek nie stawiałem sobie celu w postaci wygrania wszystkiego. Rafa Pol dobrze przygotowuje piłkarzy pod względem fizycznym, ale na brak kontuzji wpływa też szczęście. Tego nie możemy w pełni kontrolować”.
Gol Messiego: „Do takich widoków przyzwyczailiśmy się na treningach, kiedy robi jeszcze bardziej zdumiewające rzeczy. Muszę zobaczyć to w telewizji, bo na boisku wszystko działo się bardzo szybko”.
Kontrowersje wokół Neymara: „W Hiszpanii takie zagrania odbierane są źle. Jeśli byłbym na miejscu gracza Athleticu, to zareagowałbym tak samo albo i gorzej. W Brazylii to jest jednak normalne i nikt tego nie odbiera jako poniżenia. Musimy nad tym popracować”.
Źródło: Weloba.com