To już koniec ligowych zmagań. Od tygodnia zespół Barcelony cieszy się z mistrzowskiego tytułu, a dziś otrzyma puchar. Dzisiejszy mecz odszedłby już jutro w niepamięć, gdyby nie jedno, bardzo ważne wydarzenie. Pojedynek z Deportivo będzie ostatnim występem Xaviego w Primera División. Możemy być pewni, że klub godnie pożegna swojego kapitana. Początek meczu o godzinie 18:30.
Dzisiejszy wieczór na Camp Nou będzie wyjątkowy. Barcelona oficjalnie stanie się mistrzem Hiszpanii. Jednak ceremonia wręczenia pucharu ustępuje pożegnaniu Xaviego. Kapitan Barçy w czwartek ogłosił swoje odejście z klubu wraz z zakończeniem sezonu. Lepszego momentu na zakończenie przygody z klubem, w którym spędził ćwierć wieku nie mógł wybrać. Ostatni sezon „Generała” okraszony może być potrójną koroną. Z pewnością nie jednemu kibicowi na obiekcie Blaugrany poleci dziś łza.
Dzisiejsze spotkanie z Deportivo z pewnością potraktowane zostanie tak jak 37 poprzednich, lecz wraz z upływem czasu przy korzystnym wyniku czuć będzie coraz większe rozluźnienie. Żadna siła nie odbierze Barcelonie mistrzowskiego tytułu. Luis Enrique zapewne da szansę gry zawodnikom, którzy przez cały sezon nie za często wchodzili na murawę. Tym samym odpoczną piłkarze, z których trener korzystał najczęściej. Odpoczynek dobrze im zrobi. Przed Barceloną dwa najważniejsze spotkania sezonu – finały Pucharu Króla i Ligi Mistrzów. Kibice zgromadzeni na Camp Nou mogą być dzisiaj również świadkiem innego, spektakularnego wydarzenia. Po raz pierwszy w koszulce Barçy wybiegnie Thomas Vermaelen. Luis Enrique na wczorajszej konferencji prasowej zapowiedział, że Belg dostanie okazję do zaprezentowania swoich umiejętności. Można by rzec – nareszcie!
Żadne znaki na niebie nie zapowiadają, by Barcelona pokazała 100 procent swoich możliwości od pierwszej do ostatniej minuty. Zapewne zawodnicy w bordowo – granatowych koszulkach będą chcieli jak najszybciej ustawić sobie mecz, a później cieszyć się grą.
Zupełnie inne nastawienie do ostatniego meczu sezonu ligowego będą mieli rywale Barçy. Sytuacja Deportivo wciąż jest niejasna. Mają tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową i porażka w dzisiejszym spotkaniu oznaczać może powrót do drugiej ligi. Szanse na korzystny rezultat mają małe, nawet przy podchodzącej do meczu na totalnym luzie Barcelonie. Wiele wskazuje więc na to, iż w kolejnym sezonie nie zobaczymy galicyjskiej drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Piłkarze z Riazor sami zgotowali sobie taki los. Przez cały sezon prezentowali się słabo. Zwycięstw jest jak na lekarstwo. Tylko ostatnia Córdoba ma mniej wygranych spotkań na koncie. Pod innymi względami najgorzej nie jest, lecz trudno szukać jakichkolwiek pozytywów. Siedem zwycięstw, przy siedemnastu porażkach idealnie podsumowuje występy Deportivo. W dodatku tydzień temu przerwali fatalną passę czternastu spotkań bez zwycięstwa. Można powiedzieć, że ewentualny spadek nie będzie czymś niezasłużonym.
Zdecydowanym faworytem dzisiejszego meczu jest Barcelona. Gospodarze z pewnością będą chcieli we wspaniałym stylu zakończyć udany sezon ligowy i godnie pożegnać Xaviego, który będzie postacią numer jeden dzisiejszego meczu.
Szymon Masarczyk (DumaKatalonii.pl): Ostatni mecz w tym sezonie ligowym na Camp Nou będzie jednocześnie pożegnaniem Xaviego, a także początkiem wielkiej fety związanej ze zdobyciem mistrzostwa La Liga przez Barçę. Wydawać by się mogło, że podopieczni Luisa Enrique odpuszczą to spotkanie, ale z pewnością zespół, nawet jeśli w rezerwowym składzie, będzie chciał godnie pożegnać Kapitana, a także umożliwić Messiemu zdobycie kilku bramek i walkę o tytuł króla strzelców. Mój typ: 6:1.
Mary Kowalik (BlogFCB.com): Dzisiejsze spotkanie, bez względu na to, jak duży opór stawiać będzie Deportivo, raczej nie będzie równie ekscytujące i wciągające co poprzedni mecz Barçy – starcie z niezbyt dobrze grającą w tym sezonie drużyną Víctora Sáncheza będzie tak naprawdę formalnością, choć bardzo bym chciała, by Blaugrana trzymała klasę do samego końca – tak, jak na mistrza przystało. Stawiam na kilkubramkowe zwycięstwo Barcelony, choć może niekonieczne manitę.
Źródło: Własne