Dani Alves zaskoczył wszystkich zmianą numerku na koszulce. Brazylijczyk w rozmowie z MD wyjaśnił powody swojej decyzji.
„Poprosiłem o ten numer z kilku powodów. Przede wszystkim urodziłem się tego dnia (6 maja 1983 roku) i grałem z tym numerem już w Sevilli. A poza tym nie lubię długo grać z jednym numerem. To mnie nudzi i potrzebuję zmian. Wcześniej grałem z „2” i „22”, a po dodaniu cyfr z tych liczb, powstaje właśnie „6”. Oczywiście ten numer jest również ważny ze względu na osobę Xaviego, który go nosił”, powiedział Alves.
„Nie wybrałem tego numeru, by się z nim porównywać, bo Xavi jest nieporównywalny z nikim innym. Przede wszystkim dlatego, że przez tyle lat grał w jednym klubie. Ja jednak wybrałem ten numer, ponieważ bardzo go podziwiam. To człowiek, który wiele mnie nauczył pod względem sportowym i osobistym. Zwłaszcza pod względem osobistym, bo myślę, że to człowiek, który doświadczył wszystkiego w futbolu i potrafi się dzielić tym z innymi”, dodał Brazylijczyk.
„Xavi był jednym z powodów, dla których przedłużyłem kontrakt z klubem. Dużo rozmawialiśmy i powiedział mi, że nie chce, by ktoś inny przejął po nim numer, bo myśli, że ja mogę bronić tego numeru tak, jak na to zasługuje. I właśnie o to chodzi, by bronić tego numeru tak jak robił to Xavi przez te wszystkie lata. Kocham wyzwania w swoim życiu i myślę, że to jest jedno z większych”, przyznał Alves.
„Nie ostrzegałem wcześniej Xaviego, że przejmę ten numer, lecz poinformowałem go dopiero po wyborze. Powiedział, że jest zadowolony z tej decyzji, a jeśli mam błogosławieństwo od Xaviego, to mam wszystko”, stwierdził obrońca.
Źródło: MundoDeportivo.com