Z bardzo wysokim prawdopodobieństwem Sergio Busquets będzie gotowy na sobotnie ligowe spotkanie z Málagą.
Kontuzja, której nabawił się zawodnik po faulu Aduriza na San Mamés i przez którą musiał opuścić boisko, okazała się nie tak poważna jak wcześniej myślano. Po zejściu obrzęku spowodowanego uderzeniem, Busquets jest zdolny do zagrania w spotkaniu z Málagą, co bardzo ułatwia Luisowi Enrique zadanie z ustawieniem jedenastki. Również pewny powrót Neymara (jeśli do soboty nic się nie wydarzy) sprawia, że Barça ma prawie pełny skład, za wyjątkiem kontuzjowanego Daniego Alvesa, Douglasa i zawieszonego Piqué, na spotkanie na Camp Nou, gdzie w zeszłym sezonie Málaga wygrała.
Jeśli Busquets zagra, to Mascherano wróci do obrony, gdzie będzie wraz z Vermaelenem, który zagrał świetny mecz na San Mamés, lub z Mathieu. Najbardziej prawdopodobne jest, że zagra Belg. Jeśli jednak pomocnik nie zagra, to Mascherano będzie musiał zajmować pozycję defensywnego pomocnika, tak jak to było w ostatnim meczu po zejściu Busiego. Jednak na dzień dzisiejszy informacja jest następująca: Sergio Busquets gra.
Jedenastka do przewidzenia
Jeśli chodzi o pozostałe pozycje, to nie ma większych wątpliwości. Jako że Dani Alves i Douglas nie wyleczyli się jeszcze do końca z kontuzji, na prawej obronie zobaczymy zapewne Sergiego Roberto, który w ostatnim meczu pokazał się z naprawdę dobrej strony. W pomocy zagrają, prócz Busquetsa, Iniesta i Rakitić, a w ataku trio Messi-Suárez-Neymar, które powraca po ostatnim wspólnym występie podczas Pucharu Gampera. Wtedy strzelali Messi i Neymar, ale Suárez popisał się za to golem w ligowym meczu na San Mamés.
Pod nieobecność Neymara w ostatnich oficjalnych meczach, Messi strzelił trzy gole w czterech meczach – dwa w Superpucharze Europy z Sevillą i jeden w rewanżowym spotkaniu o Superpuchar Hiszpanii z Athletic Club. Tak więc, jak na razie tridente ma na swoim koncie cztery gole (trzy Argentyńczyka i jeden Urugwajczyka), a chciałoby pobić 122 z zeszłego sezonu.
Zero goli w meczach z Málagą w zeszłym sezonie
Drużyna wróciła dzisiaj do treningów po wolnym dniu i przygotowuje się do spotkania z rywalem, którego Luis Enrique nie lekceważy. W zeszłym sezonie zespół ten urwał przyszłemu mistrzowi Hiszpanii pięć punktów: dwa w pierwszym meczu na La Rosaleda, który zakończył się wynikiem 0:0, i trzy na Camp Nou, po zaskakującym 1:0 dla gości. FC Barcelonie Luisa Enrique jeszcze nie udało się strzelić gola zespołowi z Malagi.
Źródło: MundoDeportivo.com