Gerard Piqué za swoje zachowanie w spotkaniu z Athletic Bilbao może zostać zawieszony od 4 do 12 spotkań, a to oznacza, że może zabraknąć go w meczach z Atlético, a nawet z Realem Madryt.
Portal Weloba postanowił przeprowadzić wywiad z byłym arbitrem, Daudénem Ibáñezem, który wypowiedział się na temat sankcji, jaka może spotkać obrońcę FC Barcelony.
Czerwona kartka
„Wydawało się, że jest to odpowiedni czas, a po przeczytaniu raportu tylko się w tym utwierdziłem. Reakcja Piqué jest trudna do wyjaśnienia. Obrońca zaprezentował agresywną postawę i nie jestem zaskoczony, że skończyło się to obrażaniem. Nie mam wątpliwości, że jest to słuszna czerwona kartka. Takiego czegoś nie można akceptować!”
„Sędzia nie może myśleć o wyniku ani okolicznościach i randze spotkania. Takie obelgi nigdy nie będą akceptowane. Tak naprawdę w tym czasie nie myśli się o konsekwencjach czy wyniku. Arbiter musi rozstrzygnąć sprawę.”
Kara dla Piqué
„Kara będzie wynosiła od 4 do 12 spotkań. Komisja dokona oceny jego postawy, ale z doświadczenia wiem, że preferują minimalny wymiar kary, więc stawiam na cztery mecze.”
Postawa Piqué a opaska kapitańska
„Kapitan zespołu musi zachowywać się nieskazitelnie. Oczywiście możemy rozmawiać z arbitrem, ale nie za pomocą gestów i takich tekstów. To była czysta agresja i obelgi. W taki sposób nikt nie może się zachowywać. Zrozumiałe jest napięcie z obu stron, ale to było niewłaściwe. „
Zachowanie Iraizoza
„Myślę, że dobra kolejna decyzja sędziego. Kartka dla Pedro należała się, ponieważ piłka należała dla Bilbao, ale to Barcelona chciała szybkiego rozpoczęcia gry. Jednak uważam, że usankcjonować należało także Iraizoza za grę na czas.”
Źródło: Weloba.cat