Rezerwy FC Barcelony nie były w stanie uzyskać trzech punktów podczas swojego pierwszego meczu w tym sezonie rozgrywanego na Miniestadi.
Mimo, że zawodnicy Gerarda Lópeza zasłużyli na zwycięstwo, musieli oni podzielić się punktami z CF Pobla Mafumet. Był to mecz bez wyraźnej dominacji, jednak to Blaugrana wiodła prym w ataku. Jednak wszelkie jej próby na zdobycie bramki były zatrzymywane przez gwiazdę wieczoru, bramkarza Vare, który wykonał wiele ważnych interwencji w pierwszej połowie, a w drugiej obronił między innymi rzut karny wykonywany przez Grimaldo, który mógł w końcowej fazie rozstrzygnąć wynik meczu, co się jednak nie stało i ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Gol wisiał w powietrzu
FC Barcelona B zasłużyła na wiele więcej niż to pokazywała tablica wyników, patrząc chociażby na akcje, głównie te z pierwszych dwudziestu minut. Po elektryzującym początku w wykonaniu Blaugrany, pierwszym próbującym swojego szczęścia w strzałach był Dongou, który wykonał indywidualny rajd po wcześniejszej pomocy Godswilla na skrzydle (4″). Była to pierwsza, ale nie jedyna akcja, ponieważ Kameruńczyk znalazł się w polu karnym i otoczony przez rywali skutecznie podał do Cámary, którego strzał zatrzymał się jednak na słupku (16″). Chwilę później (18″) Cámara znalazł drogę do bramki, jednak świetna interwencja Vary zatrzymała niezwykle mocny strzał. Wcześniej (13″) miały miejsce jeszcze dwie mniej klarowne akcje – podanie od Grimaldo do Dongou w polu karnym i nieudany strzał Sampera po rzucie rożnym.
CF Pobla wykorzystała ten brak szczęścia ze strony Barcelony do przystosowania się do gry na nowym terenie i już po chwili była w stanie wejść w pole karne gospodarzy. Z tego zrodziły się dwie sytuacje – pierwsza, Kike Tortosy, i druga, Álvaro, która zmusiła Ortolę do pierwszej dobrej interwencji (24″).
Varo, nie do pokonania
Największym bohaterem tego wieczora okazał się być bramkarz gości, Varo, który dzięki swojemu skupieniu był w stanie wybronić praktycznie wszystko. Najlepszą sytuację, która zdarzyła się jeszcze przed przerwą, miał Dongou, jednak jego strzał został wybroniony przez bramkarza nogą, dzięki jego niezwykłemu refleksowi (29″). Po przerwie jego świetne interwencje wciąż zadziwiały, a sam Varo wyrósł na bohatera swojego zespołu. Najpierw zabłysnął broniąc dobry strzał Cámary (56″), jednak największy popis dał w ostatnich momentach meczu. Bramkarz Pobli nie tylko powstrzymał świetny strzał Cámary z końcówki meczu, ale przede wszystkim obronił on rzut karny w wykonaniu Grimaldo z 90. minuty, co ostatecznie przypieczętowało bezbramkowy remis zespołu rezerw Barcelony w swoim debiucie na Miniestadi.
FC Barcelona B 0:0 CF Pobla Mafumet
FC Barcelona B: Ortolá, Godswill (Aitor 71’) Robert Costa, Tarín, Palencia, Samper, Ros (Carbonell 84’), Babunski (Aleñá 77’), Cámara, Grimaldo, Dongou.
CF Pobla Mafumet: Varo, Jordi Calavera, Joaqui, Denis, Espasandín, Víctor (Gil 63’), Gabi López (Acosta 81’), Kike Tortosa, Emaná, Alfons, Álvaro (Cristian Herrera 75’).
Źródło: FCBarcelona.es