Ivan Rakitić miał wielki wkład w gola strzelonego przez Luis Suárez we wczorajszym meczu z Fiorentiną.
Chorwacki pomocnik FC Barcelony dał idealną asystę, po której urugwajski napastnik, Luis Suárez, mógł strzelić bramkę kontaktową dla katalońskiego zespołu.
Po meczu, który zakończył się dla Barcelony porażką 1:2, Chorwat powiedział kilka słów podsumowujących przegraną zespołu, która wzięła się głównie z niewykorzystywania stuprocentowych szans:
„Drużyna zawsze chce wygrywać, jednak ogólnie nie graliśmy źle i zrobiliśmy dobrą pracę”.
„Mogliśmy strzelić cztery czy pięć goli. Ja jednak wolę, by piłka nie wpadała do bramki dzisiaj, a zaczęła to robić w przyszłym tygodniu, kiedy rozpoczną się poważne mecze”.
„Teraz najważniejsze jest, by utrzymać rytm meczowy i zdobywać pewność, po to jest presezon”.
Źródło: Weloba.es