Wczoraj stało się faktem, że Pedro Rodríguez opuścił FC Barceloną na rzecz angielskiego Chelsea. Transfer ten dał zastrzyk gotówki nie tylko katalońskiemu klubowi.
Mowa tutaj o Raqui San Isidro, gdzie swoją piłkarską karierę rozpoczął Pedro zanim trafił do FC Barcelony. Umowa pomiędzy tymi zespołami zawierała zapis, że w razie transferu napastnika, jego pierwszy klub otrzyma 420 tysięcy euro.
Jednak prezes klubu, Jaime Lorenzo, wypowiada się na ten temat bardzo ostrożnie: „Chelsea ma 30 dni na dokonanie płatności, muszą najpierw skonsultować się z Hiszpańską Federacją Piłkarską”.
„Kiedy przejąłem klub, miał on 300 tysięcy długu. Teraz jest już to kwota zaledwie 22 tysięcy, nie licząc kredytu Cajasiete. Z tymi pieniędzmi będziemy mogli uregulować wszystkie nasze długi”, kontynuował.
Źródło: Weloba.cat