Sergi Roberto postanowił, że nie opuści FC Barcelony tego okienka transferowego. Pomocnik widzi zaufanie ze strony Luisa Enrique w spotkaniach presezonu oraz tych oficjalnych.
Sergi Roberto miał wątpliwości, czy pozostać na kolejny sezon na Camp Nou. W podjęciu decyzji pomogły mu minuty gry w Superpucharze Europy z Sevillą oraz Superpucharze Hiszpanii z Athletic Bilbao.
Jak dowiedziała się Weloba, pomocnik ma wiele ofert z takich klubów, jak Everton, Bayern Leverkusen czy Stoke City. Sergi Roberto postanowił jednak zostać w FC Barcelonie, a na zmianę jego decyzji może wpłynąć jednak pojawienie się propozycji nie do odrzucenia. Zawodnik chce wykorzystać wszystkie minuty gry, jakie otrzyma do stycznia, bowiem wtedy grać będą mogli Aleix Vidal oraz Arda Turan. Wówczas ponownie rozważy swoją przyszłość.
23-letni Sergi Roberto do tej pory grał bardzo nieregularnie. Debiut zaliczył u Pepa Guardioli na Santiago Bernabéu w półfinale Ligi Mistrzów w 2011 roku. W tym sezonie zagrał tylko 318 minut, a rok później u Tito Vilanovy tylko 331. Jego rola wzrosła u Taty Martino, który pozwolił mu na rozegranie 938 minut. Luis Enrique dał mu szanse na 926 minut gry.
Źródło: Weloba.cat