Claudio Bravo, który doznał kontuzji 7 września, robi wszystko, by wrócić na boisko wcześniej niż przewidywali lekarze.
Claudio Bravo intensywnie pracuje nad powrotem na boisko. Występ w meczu z Las Palmas jest wykluczony, ale a zawodnik mógłby wystąpić we wtorkowym meczu z Bayerem Leverkusen w Lidze Mistrzów lub w następną sobotę, z Sevillą w lidze. Wiadomo, że Luis Enrique w Lidze Mistrzów postawił na ter Stegena, ale mimo wszystko zawsze lepiej mieć dostępnych dwóch swoich najlepszych bramkarzy.
Luis Enrique ufa niemieckiemu bramkarzowi, lecz ten kilkukrotnie popisał się akcjami, które doprowadziły do utraty bramki. Dlatego trener wolałby mieć już do dyspozycji Claudio Bravo. Tym bardziej, że kolejnym rywalem FC Barcelony będzie Sevilla, która może w tym sezonie nie spisuje się najlepiej, jednak zawsze jest groźnym rywalem.
Ponadto powrót Claudio Bravo zapewniłby spokój trenerowi, gdyż w każdej chwili ter Stegen może dostać kartkę lub doznać kontuzji, na co narażony jest każdy zawodnik, a wówczas Luis Enrique miałby ogromny problem, gdyby nie mógł skorzystać ze swoich dwóch podstawowych bramkarzy.
Luis Enrique chciałby w dalszym ciągu korzystać z rotacji, tak jak to robił w zeszłym sezonie i wystawiać Claudio Bravo w lidze, a ter Stegenowi dawać szansę na występ w pucharach, dzięki czemu każdy z nich miałby szansę na odpoczynek, a Barça mogła wciąż walczyć o najwyższe cele.
Źródło: MundoDeportivo.com