Sprawa Rafy Alcántary była jedną z pilniejszych do rozwiązania dla Roberta Fernándeza w ostatnim czasie.
Brazylijczykowi kontrakt kończy się 30 czerwca 2016 roku, czyli na koniec tego sezonu. Jest to piłkarz, który znaczy wiele. Zarówno dla Luisa Enrique, który bardzo ceni jego umiejętności, ale również dla samego klubu, bo ma być on jednym z filarów na przyszłość.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to nie ma żadnych przesłanego dla tego, żeby klub miał nie przedłużyć umowy i zakończyć współpracę z piłkarzem. Tak więc nikt nie traci czasu i już teraz można powiedzieć, że doszło do porozumienia między stronami, a Rafinha nadal będzie bronić barw Barçy w najbliższych sezonach. Osobą, od której zależało czy wszystko pójdzie dobrze i o której można już teraz mówić, że osiągnęła na tym polu sukces, jest Robert Fernández.
Dyrektor sportowy przyznał, że wielokrotnie spotkał się z ojcem piłkarza, Mazinho, którego zna bardzo dobrze, jeszcze z czasów gry w Valencii, gdzie byli przyjaciółmi: „Mam z nim bardzo dobre relacje”. Wszystko wskazuje na to, że negocjacje między nimi zostaną zakończone niebawem, a piłkarz przedłuży kontrakt do 30 czerwca 2021 roku. „Wszystko jest już praktycznie dogadane, umowa będzie na cztery lub pięć lat”, powiedział Robert w wypowiedzi dla SPORT. Teraz celem jest ostateczne zakończenie negocjacji, by móc oficjalnie ogłosić przedłużenie umowy Rafy z klubem. Wszystko ma zakończyć się jeszcze we wrześniu. Jeśli nie zdarzy się nic niepożądanego, co mogło by odwieść którąś ze stron od umowy, to klub powinien wszystko ogłosić w najbliższych tygodniach.
Rafinha jest jednym z piłkarzy, w których Luis Enrique pokłada duże nadzieje i ma zamiar opierać na nich drużynę w przyszłości. „Jest to bardzo dobry piłkarz, mamy nadzieję, że będzie się dobrze rozwijał i będzie jednym z naszych mocniejszych ogniw”.
Źródło: Sport.es