„Musimy pozostać spokojni, ponieważ rozegraliśmy dobry mecz i mieliśmy bardzo dużo okazji strzeleckich”, powiedział Luis Suárez po meczu z Romą.
Luis Suárez podkreślił wartość remisu z AS Romą (1:1) w debiucie w Lidze Mistrzów w sezonie 2015/16. „Oni zdobyli gola strzałem z dystansu i później się zamknęli. My stworzyliśmy wiele okazji, jednak nie mogliśmy ich zamieniać na bramkę”, powiedział napastnik.
Suárez stwierdził, że drużyna została „zaskoczona” golem z dystansu, ponieważ „wcześniej nie stwarzali sobie żadnych okazji”. Tym, co najbardziej „wpłynęło” na piłkarzy Barcelony, jest kontuzja Rafy, jednak według Urugwajczyka „nie można tego traktować jako wymówki”. Napastnik był dotknięty również możliwym rzutem karnym, nieodgwizdanym przez arbitra: „Uważam, że karny był oczywisty, było to dokładnie widać na powtórkach. A później mówią, że to ja symuluję”.
Po meczu wypowiedział się również Sergi Roberto:
„Nasza drużyna była lepsza przez pełne 90 minut. Mieliśmy pecha w momencie, kiedy oni strzelili gola, ponieważ w takich sytuacjach piłka wpada raz na 50 razy. Dobrze graliśmy, zawsze jest dobrze zacząć Ligę Mistrzów od zwycięstwa, jednak tym razem to się nie udało”.
„Graliśmy z bramkarzem wysuniętym do przodu, ponieważ to pomagało w kontratakach. Uważamy, że to jest dobry sposób na grę, tylko tym razem nie mieliśmy szczęścia”.
„Rafinha powiedział nam, że doznał kontuzji kolana, jednak nie znamy żadnych konkretów. Mamy nadzieję, że badania wyjdą dobrze i będzie mógł jak najszybciej wrócić do treningów z grupą”.
Źródło: FCBarcelona.es