Jeśli zarząd wyda więcej pieniędzy niż zakładał, nie znajdą się żadne fundusze na kupno zawodników w zimowym okienku transferowym.
Pomimo, że Luis Enrique często powtarzał, że jest zainteresowany sprowadzeniem zawodników w zimowym okienku transferowym, klub może nie być w stanie znaleźć na nie funduszy w styczniu. FC Barcelona wydała 217 milionów euro w dwóch ostatnich sezonach, w których zawarły się ważne przedłużenia kontraktów i finanse klubu nie są przygotowane na kolejne inwestycje. Jeśli Barcelona będzie miała nieplanowane wydatki, zarząd będzie musiał zrezygnować z naruszenia puli. Nowe regulacje zapobiegają, żeby Klub nie wydał więcej niż zaplanował.
Od 4 stycznia Arda Turan i Aleix Vidal będą do dyspozycji trenera, więc będą głównym wzmocnieniem Barcelony. Turek pozwoli na większą rotację w środku pola, a Katalończyk będzie dobrym zastępcą Daniego Alvesa, poza możliwością bycia skrzydłowym jeśli będzie taka konieczność.
Będą więc tylko te dwa wzmocnienia dla Klubu jeśli nie zostaną sprzedani zawodnicy, a do kasy klubowej nie wpłyną pieniądze. W tym wypadku inne transfery byłyby możliwe, ale musiałyby zostać przeprowadzone z ostrożnością. Możliwością więc są: Adriano, zawodnik który już otrzymał oferty transferowe, a także Sandro i Muniro, którzy mogą zostać sprzedani z opcją odkupienia.
Jedną z pozycji, którą chciałby wzmocnić Luis Enrique jest atak, aby mieć możliwość zmiany Neymara, Messiego i Suáreza. Pedro odszedł, a Sandro i Munir nie prezentują się zbyt dobrze. Nolito pasowałby do planów Luisa Enrique, ponieważ nie wymagałby długiej adaptacji – grał dla Barcelony kilka lat temu, w drużynie B prowadzonej przez Lucho. Ma jednak klauzulę odstępnego w wysokości 18 milionów euro, nieakceptowalną przez Barçę w przypadku braku sprzedaży zawodników.
Źródło: Weloba.com