Po dłuższej przerwie spowodowanej ostatnimi meczami eliminacyjnymi do mistrzostw Europy we Francji, na Starym Kontynencie, przyszła pora na powrót do ligowej rzeczywistości. Wirus FIFA tym razem ominął zawodników Barçy, a na rozgrzewkę mają dość łatwego rywala, jakim wydaje się Rayo Vallecano.
Zepół z przedmieścia Madrytu znajduje się obecnie o jedno oczko nad strefą spadkową (15. miejsce), co nie znaczy, że zawodnicy z Vallecas nie będą walczyć. Z pewnością będą chcieli zakończyć złą passę i zdobyć choćby punkt na Camp Nou.
Obrona FC Barcelony, która w tym sezonie prezentuje się bardzo słabo będzie musiała zwrócić szczególną uwagę na Javiego Guerrę, który w tym sezonie zdobył już trzy bramki. Napastnik twierdzi, że dużą szansą dla Rayo jest kontuzja Messiego, jednak do spotkania podchodzi obiektywnie: „Barça jest zawsze Barçą, ciągle grają na najwyższym poziomie”.
Wciąż kontuzjowani
Luis Enrique nadal nie będzie miał możliwości skorzystania z kontuzjowanych Iniesty, Messiego, Vermaelena i Rafinhi. Tak więc na swoją szansę mogą liczyć Munir lub Sandro, o którym coraz głośniej mówi się, że odejdzie z klubu jeśli nie będzie otrzymywał większej ilości minut. Chętny do zakupu młodego napastnika jest między innymi Manchester United.
Szkoleniowiec Barçy cieszy się, że podczas przerwy reprezentacyjnej odpoczęli Neymar i Suárez, martwi go natomiast sytuacja Mascherano i Busquetsa, dwóch kluczowych zawodników, którzy w tym sezonie rozegrali już ponad 1000 minut i nie mieli wiele czasu na odpoczynek. Być może trener skorzysta z okazji w meczu z Rayo i posadzi, któregoś z nich na ławce.
FC Barcelona jest zdecydowanym faworytem, gra na Camp Nou i musi zdobyć trzy punkty. Zwłaszcza, że w górnej części tabeli jest bardzo gorąco i w jednej kolejce zespół może wypaść nawet poza pierwszą szóstkę.
Wojciech Olszowy (DumaKatalonii.pl): Piłkarze wrócili ze zgrupowań swoich reprezentacji, więc czas na rozgrywki ligowe. Miejmy nadzieję, że przerwa dobrze wpłynęła na zespół. Ostatnie dwa spotkania nie były najlepsze. Porażki z Celtą i Sevillą spowodowały, że zespół spadł na czwarte miejsce w tabeli. Tragedii jednak nie ma, bo strata do lidera wynosi tylko jeden punkt. Dziś ta różnica powinna być utrzymana, a może i Barcelona pójdzie wyżej. Rywalem jest Rayo Vallecano, które jest zespołem wygodnym dla Barcelony. Ostatnie sezony to absolutna dominacja Barçy nad drużyną z Madrytu. Dziś wieczorem nie powinno być inaczej i trzy punkty powinny zostać na Camp Nou. Mój typ 3:0.
Hubert Bochyński (BlogFCB.com): Myślisz o meczu z Rayo na Camp Nou i masz w głowie wysoką wygraną. Właśnie tak wyglądały ostatnie potyczki między oboma klubami. Tym razem może być nieco trudniej. Madrytczycy spisują się może nieco słabiej niż w poprzednich sezonach, ale swoje problemy ma również Barça, która przystąpi do tego starcia mocno osłabiona. Celem będzie wygrana i spokojne wejście w rytm meczowy po przerwie reprezentacyjnej. Mój typ: 3:0 dla gospodarzy.
Źródło: Własne