Kolejny Real i kolejne 4:0. Barcelona podejmowała dziś na Camp Nou Real Sociedad i odniosła kolejne wysokie zwycięstwo, po dwóch trafieniach Neymara i jednym Suáreza oraz Messiego.
Od pierwszego gwizdka sędziego inicjatywę nad spotkaniem miała oczywiście Barcelona. Przewaga gospodarzy nie była jednak tak duża jak w ostatnich dwóch spotkaniach. Real Sociedad dał podopiecznym Luisa Enrique do zrozumienia, że nie będą mieli tak łatwo jak z Realem Madryt czy Romą. Baskowie odważnie atakowali bramkę strzeżoną przez Claudio Bravo. Próby przyjezdnych nie przyniosły jednak większego zagrożenia.
Barcelona choć utrzymywała się dłużej przy piłce, nie kreowała zbyt wielu dogodnych sytuacji. W 2. minucie Luis Suárez zmarnował doskonałą okazję sam na sam. Chwilę później Andrés Iniesta zagrał świetną piłkę na wolne pole do Ivana Rakitića, jednak sędzia odgwizdał pozycję spaloną Chorwata. Jak pokazały powtórki arbiter liniowy popełnił duży błąd.
Po dosyć szybkim początku, w którym obie drużyny wymieniały się ciosami, przyszło uspokojenie gry. Barcelona wymieniała piłkę, a Sociedad czekał na okazję do kontrataku. Barça usypiała czujność rywala i już w 22. minucie wykorzystała chwilę nieuwagi defensywy gości. Leo Messi zagrał piłkę do wbiegającego prawą stroną Daniego Alvesa, a ten znakomicie dośrodkował wprost na nogę Neymara i Brazylijczyk mocnym strzałem otworzył wynik meczu.
Po zdobytym golu, Barcelona starała się podwyższyć wynik, lecz nie potrafiła przebić się przez obronę gości. Przez dłuższy czas oglądaliśmy dość monotonne spotkanie. Emocje ponownie rozbudził Luis Suárez, który w 41. minucie cudownymi nożycami pokonał bramkarza Realu Sociedad. Dużą role przy bramce Urugwajczyka odegrali Iniesta i Alves. Pierwszy popisał się znakomitym podaniem do Brazylijczyka, a ten zagrał do napastnika Barcelony, notując drugą asystę w tym spotkaniu. Jeszcze przed zakończeniem połowy okazję na trzeciego gola dla Blaugrany miał Messi, lecz Argentyńczyk nie zdołał wpakować piłki do siatki po podaniu Neymara.
Stracony przed przerwą gol, odebrał gościom jakiekolwiek chęci do dalszej gry. Po wznowieniu spotkania, Real Sociedad został już całkowicie zdominowany przez Barcelonę. Dzisiejszy mecz został już praktycznie zakończony w 53. minucie. Rozgrywający kolejne świetne spotkanie Iniesta zagrał do Mathieu, a ten podał po ziemi do Neymara i było 3:0.
Jeżeli ktoś z różnych względów nie mógł kontynuować oglądania poczynań Barcelony zbyt dużo nie stracił. Po zdobyciu trzeciej bramki, Barça nie atakowała już z takim animuszem jak wcześniej. Nie oznacza to jednak, że okazju do kolejnych goli nie miała.
Trafienia na swoim koncie mieli Neymar i Suárez, więc kolej była na Messiego. Argentyńczykowi przy każdej akcji brakowało odrobinę szczęścia. Crack Barcelony albo trafiał minimalnie obok bramki, albo na jego drodze stawał bramkarz bądź poprzeczka.
W końcówce Real Sociedad rzuciło się do ataku, próbując strzelić honorowego gola. Najlepszą okazję dla gości miał Bruma, który po indywidualnej akcji strzelił wprost w Claudio Bravo. Zapędy Basków zakończył Leo Messi, zdobywając w doliczonym czasie gry upragnioną bramkę, po efektownym rajdzie Neyamara.
FC Barcelona – Real Sociedad 4:0
Gole:
1 : 0 – 22″ Neymar
2 : 0 – 41″ Suárez
3 : 0 – 53″ Neymar
4 : 0 – 91″ Messi
Barcelona: Bravo; Alves, Piqué, Mascherano, Mathieu; Busquets, Rakitić, Iniesta; Messi, Suárez, Neymar.
Sociedad: Rulli; Elustondo, González, Martínez, Berchiche; Pardo, Granero; Xabi Prieto, Canales, Vela; Agirretxe.
Źródło: Własne