Barcelona w starciu z będącą w kryzysie Valencią liczyła na kolejne trzy punkty. I była bliska dopisania kolejnych trzech oczek, gdyby nie błąd w końcówce i mała skuteczność. Mimo dużej przewagi podopiecznych Luisa Enrique, na Mestalla padł remis 1:1, a gola dla gości strzelił Luis Suárez.
Od pierwszego gwizdka arbitra utrzymywało się niezwykle szybkie tempo. Pierwsze minuty spotkania na Mestalla to wymiana cios za cios. Obie ekipy na przemian szturmowały bramkę rywala. Najgroźniejsze akcje stworzyła sobie Barcelona, lecz nie potrafiła ich wykorzystać.
Po piorunującym pierwszym kwadransie gry przyszło uspokojenie gry. Barcelona na dobre ustawiła sobie Valencię i przy piłce oglądaliśmy głównie gości. Mimo dużej przewagi, częściej niż sytuacje podbramkowe Barçy widzieliśmy Gary”ego Nevilla. Dobrze ustawiona defensywy „Nietoperzy” skutecznie uniemożliwiała podopiecznym Luisa Enrique oddawanie strzałów.
W 26. minucie Barcelona zaczęła mocniejszy szturm na bramkę Valencii. Wtedy to doskonałą okazję zmarnował Leo Messi, strzelając wprost w bramkarza. Chwilę później Po raz kolejny byliśmy świadkami geniuszu tria MSN. W akcjach barcelońskiej linii ataku najpierw Luis Suárez uderzył nad bramką, a w kolejnej akcji piłki nie sięgnął Neymar. Gospodarze byli całkowicie bezradni. Próbowali stworzyć jakiekolwiek zagrożenie, lecz wysoki pressing Barcelony niszczył ataki Valencii już w zarodku.
Początek drugiej połowy nie przyniósł żadnych zmian w obrazie gry. Barcelona dominowała, a Valencia próbowała swoich szans. W 59. minucie mieliśmy już pierwszą bramkę. Luis Suárez dostał piłkę od Leo Messiego, wygrał pojedynek biegowy i siłowy z Abdennourem i pokonał Jaume Domènecha. Po strzelonym przez Barcelonę golu dość długo oglądaliśmy nieco nudnawe widowisko. Piłka tylko krążyła między nogami jednych i drugich.
Najciekawiej zrobiło się w ostatnich piętnastu minutach. Najpierw indywidualną akcję przeprowadził Neymar i oddał strzał, który był niecelny. Chwilę później na bramkę Bravo strzelał De Paul, lecz z jego próbą Chilijczyk nie miał większych problemów. Ta akcja zdecydowanie dodała więcej pewności gospodarzom, którzy z każdą kolejną minutą lepiej czuli się w ofensywie. W 86. minucie cały stadion Mestalla oszalał. Długa piłka zagrana została do Paco Alcácera, który świetnie poradził sobie z duetem Piqué – Mascherano i odegrał do Santiego Miny, który mocnym strzałem pokonał Claudio Bravo.
Podopieczni natychmiast zaczęli szukać drugiej bramki. Na pierwszy plan wyszedł Leo Messi, który w przeciągu dwóch minut miał świetne okazje, lecz ze strzałami Argentyńczyka znakomicie radził sobie golkiper i ostatecznie Barcelona wraca do domu tylko z jednym punktem.
Valencia CF – FC Barcelona 1 : 1
Gole:
0 : 1 – 59″ Suárez
1 : 1 – 86″ Mina
Valencia: Domènech; Rubén Vezo, Santos, Abdennour, Gayà; Parejo, Danilo, Enzo Pérez; Santi Mina, Paco Alcácer, De Paul
Barcelona: Bravo; Alves, Piqué, Mascherano, Alba; Busquets, Ratikić, Iniesta; Messi, Suárez, Neymar.
Źródło: Własne