Valencia to prawdopodobnie najgroźniejszy rywal z jakim będzie musiała się zmierzyć Duma Katalonii w tym roku kalendarzowym. Wprawdzie zajmuje ona dopiero dziewiąte miejsce w tabeli La Liga, to na własnym stadionie może sprawić problemy podopiecznym Luisa Enrique.
Obecna forma Barcelony jest imponująca i kolejni rywale są odsyłani z kwitkiem i… kilkoma bramkami, które niezawodne trio M-S-N dostarcza w każdym meczu. Niezależnie od rozgrywek, niezależnie od rywala, Barça zwycięża kolejne mecze i niszczy rywali, którzy staną jej na drodze.
Obecnie Neymar i Suárez to najlepsi strzelcy w La Liga i mało kto może się z nimi równać. Dwaj zawodnicy z Ameryki Południowej będą jednak chcieli umożliwić swojemu koledze z zespołu nadrobienie do nich straty. Z pewnością, Messi, który wraca po kontuzji, będzie z meczu na mecz łapał oczekiwaną formę i strzelał kolejne bramki.
W samej lidze statystyki Barçy są imponujące, ostatniego gola w La Liga, Duma Katalonii straciła 25 października w meczu przeciwko Eibar, natomiast w ostatnich czterech kolejkach statystyki przedstawiają się następująco: 13 bramek strzelonych i 0 straconych.
Jeśli chodzi o zespół Valencii, to boryka się on ze sporą ilości kontuzji, dodatkowo dwójka zawodników gospodarzy spotkania, Fuego i Cancelo, nie wystąpi z powodu zawieszenia za czerwone kartki, obejrzane w ostatnim spotkaniu ligowym przeciwko Sevilli (przegranym 0:1).
Poza składem znaleźli się: Alves, Barragán, Mustafi, Orban, André Gomes, Feghouli i Rodrigo Moreno. Niepewny występu jest także Negredo, który dopiero wraca do gry po kontuzji.
Tymczasowy trener Valencii, Voro, wierzy, że to właśnie Estadio Mestalla pomoże drużynie Nietoperzy odnieść zaskakujące zwycięstwo nad liderem La Liga. I wydaje się to być jedyny argument, który przemawia na korzyść drużyny gospodarzy, która aktualnie znajduje się w rozsypce.
Wojciech Olszowy (DumaKatalonii.pl): Przed nami hit kolejki, a jak wiemy spotkania na szczycie w Primera División to zawsze wielka niewiadoma. Zespół Barcelony czeka wyjazd na Mestalla, gdzie zmierzy się z Valencią. Ostatnie mecze na stadionie popularnych „Nietoperzy” nie były dla Blaugrany łatwe. Podopieczni Luisa Enrique będą faworytami dzisiejszego spotkania. Nie dość, że cały zespół znajduje się obecnie w kapitalnej dyspozycji, to jeszcze magiczne trio MSN wyprawia rzeczy wręcz niemożliwe. Valencia w ostatnich tygodniach przeżywa kryzys. Zwolniony został trener Nuno, a na jego miejsce zatrudniony został Gary Neville. Mimo problemów, nie należy skreślać Valencii. Niejednokrotnie przekonywaliśmy się, że zmiana szkoleniowca może wyjść drużynie na dobre. Mój typ: 3:1 dla Dumy Katalonii.
Piotr Sturgulewski (BlogFCB.com): Barcelona wciąż pewnie przesiaduje na fotelu lidera, mając bezpieczną przewagę nad resztą stawki. W najbliższym czasie nie powinna ona stopnieć, bowiem podopieczni Luisa Enrique imponują wysoką formą, której obawiają się wszyscy na Estadio Mestalla, gdzie ostatnio doszło do prawdziwego wstrząsu zwieńczonego zmianą szkoleniowca. Valencia musi się pozbierać, jednak będzie to długi i żmudny proces, co w dniu dzisiejszym powinni wykorzystać piłkarze Blaugrany. Stawiam na zwycięstwo naszych ulubieńców 0:3.
Źródło: Własne