Dla Barçy nie ma odpoczynku, bo już w niedzielę zagra kolejny mecz, tym razem w La Liga z Sevillą (20:30).
Po uzyskaniu świetnego wyniku w pojedynku z Arsenalem w 1/8 finału Ligi Mistrzów (2:0), podopieczni Luisa Enrique muszą skupić się ponownie na rozgrywkach krajowych, aby utrzymać dotychczasową przewagę nad innymi drużynami. Żeby tak się stało, muszą pokonać w niedzielę Sevillę na Camp Nou, która jest ostatnią drużyną, która pokonała Barcelonę w tym sezonie. Od przegranej na Sánchez Pizjuán, 3 października, Blaugrana rozegrała 33 mecze bez porażki (27 zwycięstw i 6 remisów).
Dzięki tym rezultatom Barcelona znajduje się obecnie w naprawdę dobrym położeniu. Lideruje w La Liga, mając osiem punktów przewagi nad drugim Atlético Madryt, zakwalifikowała się do finału Pucharu Króla i zrobiła wielki krok ku ćwierćfinałom Ligi Mistrzów, wygrywając na Emirates Stadium. Również jej statystyki strzeleckie są imponujące. W przeciągu tych 33 spotkań Barça strzeliła 100 goli i straciła 18. Daje to średnią 3,03 bramki na mecz. Oczywiście ogromną rolę w tej statystyce ma tridente – Messi, Suárez i Neymar – zdobyli 77 z tych 100 goli.
Należy również dodać, że Barcelona wygrała 14 z ostatnich 15 spotkań, a zremisowała jedynie w rewanżowym meczu w półfinale Pucharu Króla z Valencią (1:1). Podczas tych prawie pięciu miesięcy bez porażki, Blaugrana mierzyła się z 26 rywalami w czterech różnych rozgrywkach (La Liga, Copa del Rey, Liga Mistrzów i Klubowe Mistrzostwa Świata). Jeśli Barça nie przegra również najbliższego meczu z ekipą z Andaluzji na Camp Nou, to będzie mieć na swoim koncie 34 spotkania bez porażki i tym samym wyrówna rekord Realu Madryt z sezonu 1988/89.
Źródło: FCBarcelona.es