Zespół Barcelony przyjechał na mecz z Levante, który rozgrywany był o godzinie 12. Piłkarze chyba się nie za bardzo byli wyspani, bo nie grali najlepiej wygrali skromnie 2:0, po jednej samobójczej bramce i trafieniu Luisa Suáreza.
Obie drużyny na początku miały problemy. Barcelona ze stworzeniem okazji strzeleckich, a Levante z wykreowaniem jakiejkolwiek akcji. Mimo zdecydowanej przewagi, gościom trudno było przebić się przez defensywę gospodarzy. Ci z kolei mimo kłopotów z wydostaniem się spod własnej bramki, z czasem zaczęli zagrażać bramce Claudio Bravo. Na kilka minut przejęli nawet inicjatywę.
W 20. minucie Barça znalazła drogę do bramki Levante… z ich pomocą. Andrés Iniesta zagrał do Jordiego Alby, który dośrodkował piłkę w pole karne i na nieszczęście popularnych „Żab” ustrzelił Davida Navarro, od którego odbiła się futbolówka i było 1:0. Chwilę później mogło być już 2:0. Neymar odegrał piłkę do Luisa Suáreza, ten od razu uderzył, lecz minimalnie się pomylił.
Do końca pierwszej połowy oglądaliśmy dość statyczne widowisko. Dominowała Barcelona, która dalej miała problemy ze zdobyciem kolejnych bramek, a Levante raz na jakiś czas zapuszczało się pod bramkę rywala.
Druga część gry nie przyniosła zmiany w obrazie gry. Barcelona przeważała, lecz z ich przewaga sprowadzała się tylko do częstszej wymiany piłki. Sytuacji do zdobycia bramki było jak na lekarstwo. A gdy już jakaś się trafiła to albo świetnie między słupkami spisywał się bramkarz, albo Leo Messi i spółka w ogóle nie trafiali w światło bramki. Znakomitej szansy nie wykorzystał chociażby Ivan Rakitić, którego strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wybronił golkiper Levante.
W końcówce spotkania gospodarze resztkami sił rzucili się do doprowadzenia do remisu. Na ich nieszczęście w doliczonym czasie gry, tercet MSN ruszył na bramkę rywala mając przed sobą tylko dwóch obrońców Levante. Leo Messi zagrał do Luisa Suáreza, a ten w sytuacji sam na sam zdobył bramkę.
Levante UD – FC Barcelona 0:2
Gole:
0 : 1 – 22″ Navarro (s)
0 : 2 – 91″ Suárez
Levante: Mariño; Toño García, Feddal, Navarro, Iván López; Simão, Verza; Morales, Lerma, Rossi; Deyverson.
Barcelona: Bravo; Alves, Piqué, Mascherano, Alba; Sergi Roberto, Rakitić, Iniesta; Messi, Suárez, Neymar.