Ronaldinho de Assis to jeden z tych charyzmatycznych zawodników, u których uśmiech nigdy nie schodził z twarzy. Culers powinni pamiętać go za to, że walnie pomógł w odrodzeniu Barcelony na początku XXI wieku po bardzo słabych latach.
Ronaldinho – piłkarska legenda i przede wszystkim symbol FC Barcelony. Dzięki świetnym występom w bordowo-granatowych barwach kojarzony jest przede wszystkim z gry właśnie dla Dumy Katalonii. Dziś z nostalgią możemy wspominać jego grę. Dokładnie osiem lat temu zdobył piękną bramkę w meczu z Atlético. Nikt nawet nie podejrzewał, że marcowy gol będzie jego ostatnim trafieniem dla Barcelony.
Przypomnijmy, że Ronnie grał dla Barçy w latach 2003-2008, rozegrał dla niej 207 meczów, zdobył 94 gole i zanotował 61 asyst.
Jego wręcz magiczne zdolności techniczne i charakterystyczny uśmiech stały się symbolem nowej Barçy, odrodzonej po sześciu latach kryzysu. Ronaldinho poprowadził zespół pod wodzą Franka Rijkaarda dwukrotnie do zwycięstwa w lidze (2004/05 i 2005/06) i raz w Lidze Mistrzów. Brazylijczyk zasłużenie został wyróżniony najlepszym piłkarzem na świecie i otrzymał Złotą Piłkę.
Wspomniany mecz z Atlético został rozegrany w 26. kolejce w Madrycie i zakończył się porażką 4-2 mimo pierwszego gola Ronniego dla Barcelony. Sezon 2007/08 był schyłkiem zwycięskiego cyklu, a drużyna zakończyła ten okres bez żadnego trofeum. Po sezonie zespół przejął Pep Guardiola i rozpoczął nowy okres triumfów, w którym jednak Ronaldinho nie brał już udziału.
Wielu uważa, że do dzisiaj Ronaldinho nie otrzymał godnego pożegnania biorąc pod uwagę jego ogromny wkład w odrodzenie Barcelony. Być może jego pomocy ta drużyna nie wzniosłaby się w efekcie na poziom, jaki prezentuje dzisiaj. Poniżej ostatni gol magicznego Brazylijczyka w barwach Barçy.
Źródło: Sport.es