Nie było zwycięstwa w Badalonie, jednak Barça B utrzymała remis 1:1, grając z dość trudnym rywalem. Po środowym starciu w Sabadell o Puchar Katalonii, rezerwy znów zagrały w wymagającym i trudnym spotkaniu, z którego udało się wywieźć jeden punkt, co jednak nie zmieniło ich pozycji w tabeli.
Marzenia o grze w fazie play-off były dla Blaugrany realne, jednak musiała ona zagrać na naprawdę wysokim poziomie, jeśli chciała pokonać Badalonę. I to udawało się przez pierwszą część spotkania, podczas której piłkarze Gerarda Lópeza grali solidnie i zgranie. To przyniosło im gola w 40. minucie po strzale Gumbau, który pokonał Moralesa i dał prowadzenie swojej drużynie. Później, w samej końcówce pierwszej połowy, Barcelona miała jeszcze kilka dobrych akcji.
Kontuzja Ortoli i debiut Ezekiety
Po przerwie Badalona postanowiła ostudzić entuzjazm gości, doprowadzając do remisu w 49. minucie. Sytuację Barcelonie utrudniła dodatkowo kontuzja bramkarza, na którego miejsce wszedł Ezekieta, dla którego był to oficjalny debiut w Barçy B. Nowo wprowadzony bramkarz popisał się świetną paradą po strzale Enrica Pi w 61. minucie, czy wybronił strzał głową Akrongi. Sam mecz do końca obfitował w akcje, jednak piłka nie wpadła już do żadnej bramki i spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
CF Badalona 1:1 FC Barcelona B
CF Badalona: Morales, Grima, Amantini, Akrong, Enric Pi, Maestre, Ibón Gutiérrez, Toni Lao (Perona 87’), Eugeni Valderrama, Morgado (Sekou 72’), Óscar Muñoz.
FC Barcelona B: Ortolá (Ezkieta 60’), Palencia, Ros, Borja López, Quintillà, Fali, Samper (Moisés 58’), Gumbau, Aleñà, Mujica, Salva Chamorro (Cámara 80’).
Gole:
0:1 Gumbau 40’
1:1 Eugeni 49’
Źródło: FCBarcelona.es