Mimo wspaniałego powrotu do meczu z niekorzystnego wyniku i doprowadzenie do dogrywki, ostatecznie graczom Barçy nie udało się zwyciężyć gry numer 4 w ramach ćwierćfinału Euroligi. Spotkanie zakończyło się wynikiem 92:80 dla gości z Krasnodaru.
Pierwsza kwarta w wykonaniu Katalończyków nie różniła się znacząco od tej, która miała miejsce w poprzedniej rywalizacji obu zespołów w Palau Blaugrana. Byliśmy świadkami dominacji Lokomotivu Kubań, który udokumentował ją prowadzeniem 21:19 po 10 minutach.
Druga część gry również nie prezentowała się najlepiej dla oka, czego nie sugerował jej początek (dobry rzut za 3). Barcelona wciąż nie potrafiła doskoczyć do rywala, a na przerwę schodziła ze stratą 5 punktów (35:40).
Trzecia kwarta przyniosła nam wiele emocji. Mimo że przez dłuższą część Katalończycy musieli gonić wynik, to jednak dobra skuteczność i twarda gra pozwoliły na objęcie prowadzenia. Bez wątpienia jednym z aspektów, który pozwolił na taki powrót były rzuty osobiste. W całym spotkaniu Barcelona notowała skuteczność z linii na poziomie 89.7% (26/29).
W ostatniej kwarcie do głosu powrócili goście z Krasnodaru. Lokomotiv wykorzystywał błędy w obronie Katalończyków, co skutkowało między innymi trzema rzutami z linii. W końcówce Barça musiała ratować się faulami taktycznymi, co w ogólnym rozrachunku wyszło na dobre. W jednej z ostatnich akcji meczu zawodnik ekipy rosyjskiej pomylił się przy rzucie osobistym, co stworzyło okazję na wyrównanie rezultatu. Tak też się stało, a po czterech częściach gry wynik był remisowy (76:76).
O tym, co wydarzyło się w dogrywce najlepiej szybko zapomnieć. Fatalna skuteczność Blaugrany pozwoliła gościom na odskoczenie z wyniku remisowego, aż do 11-punktowej przewagi. Takiej starty nie dało się już odrobić, a spotkanie zakończyło się wynikiem 80:92.
Ciężar gry na swoje barki wziął w tym meczu Juan Carlos Navarro. Hiszpan zdobył 19 punktów. Trafiał w charakterystyczny dla siebie sposób, z bardzo trudnych pozycji. Cieszyć może również postawa Tomicia (18 oczek) oraz mimo nieudanego wtorkowego występu Stratosa Perperoglou (13 oczek).
Ostatnie spotkanie tej serii, które zadecyduje, kto będzie rywalem CSKA Moskwa w Final Four Euroligi odbędzie się 26 kwietnia w Krasnodarze.
FC Barcelona, 80
Lokomotiv Kubań, 92
FC Barcelona: Doellman (9), Ribas (-), Abrines (7), Navarro (19), Satoranský (10), Vezenkov (-), Diagne (-), Samuels (4), Oleson (-), Arroyo (-), Perperoglou (13) oraz Tomić (18).
Lokomotiv Kubań: Delaney (15), Singleton (14), Randolph (28), Draper (4), Claver (17), Bykov (2), Janning (11), Kolyushkin (-), Balashov (-), Zubkov (2), Shukhovtcov (-) oraz Broekhoff (-).
Źródło: Własne