Obrońca FC Barcelony, Gerard Piqué, udzielił w ostatnim czasie wywiadu, w którym poruszył między innymi temat relacji z Álvaro Arbeloą.
Gerard Piqué stwierdził, że nie miałaby problemu, aby pójść na obiad z Álvaro Arbeloą: „Nie mam z tym problemu. Wiele razy jedliśmy wspólny obiad. Razem jeździmy na zgrupowania reprezentacji Hiszpanii i nie ma problemu”.
Jednak, kiedy dziennikarz Marki zapytał obrońcę, czy to tylko „medialne show”, Katalończyk odpowiedział: „Nie wiem, ale to nie ma nic wspólnego ze sprawami sportowych. Porozmawiajmy o piłce nożnej”. W ten sposób nie odniósł się do wielu wiadomości wymienianych między zawodnikami na Twitterze.
Piqué poruszył także temat obecnego sezonu FC Barcelony, mówiąc, żeby byłoby czymś niesamowitym, kiedy udałoby się wygrać dublet: „Mieliśmy naprawdę dobre wyniki, bardzo wysokie (pod względem ilości goli – przyp. red.) i obecnie zostały nam cztery spotkania. Jeśli je wygramy, zdobędziemy dublet. Dublet jest niesamowity. To jest cel i praca, która nas czeka, aż do końca sezonu”.
„Przeszliśmy przez trudny okres w najgorszym momencie. Mieliśmy złe wyniki, ale wierzę, że nie graliśmy tak źle, by zasłużyć na złe zakończenie”, kontynuował obrońca.
Na temat Ligi Mistrzów, stwierdził: „Faworytem jest Real Madryt (w parze z Manchesterem City – przyp. red.). W drugiej znów Atlético osiągnęło dobry wynik, ale w Niemczech będzie im trudno, ponieważ Bayern na pewno będzie na nich naciskał”.
Na zakończenie dodał kilka słów o życiu prywatnym: „Każdy z nas ma swoją bańkę, w której są najbliżsi przyjaciele i rodzina, którzy pomogą ci odciągnąć się od futbolu. Niektórzy mają też swoje firmy lub pasje, które im na to pozwalają”.
Źródło: Sport.es