Przed FC Barceloną Lassa kolejny bardzo trudny sprawdzian. Tym razem rywalem podopiecznych Xaviera Pascuala będzie znakomity w tym sezonie Laboral Kutxa Vitoria.
Zespół z Vitorii to rewelacja tegorocznych rozgrywek Euroligi. Jak burza przemknęli przez ćwierćfinały, nie oddając Panathinaikosowi ani jednego spotkania. Dobra mecze w europejskich pucharach przeplatają tymi słabszymi na ligowym podwórku. Laborał musiał oddać wyższość takim ekipom jak Iberostar Tenerife, CB Bilbao Berri czy CB Murcia. Nie są to zespoły z najwyższej półki.
Pomimo kilku słabszych występów Laboral pokazał, że potrafi grać z Barçą. Pięć ostatnich potyczek obu zespołów kończyło się zwycięstwem podopiecznych Velimira Perasovicia. Dwukrotnie miało to miejsce w Eurolidze, a raz w ramach rozgrywek ligowych. Nie stawia to jednak Katalończyków na straconej pozycji. Ostatnimi czasy niektórzy zawodnicy miewają skoki formy, które mogą zapewnić zwycięstwo w dzisiejszej rywalizacji. Dużo może zależeć od rzutów zza łuku. Trójki Abrinesa czy charakterystyczny, lecz skuteczny rzut J.C. Navarro mogą mieć wpływ na wynik spotkania. Cieszyć może również dobra postawa na linii wynosząca w ostatnich meczach średnio ponad 70%.
Sytuacja Laboralu przed tym meczem nie wygląda najlepiej. Mają już znikome szanse na awans o jedną lokatę w tabeli Ligi Endesa, zaś po piętach depcze im już Gran Canaria. Porażka w dzisiejszym spotkaniu może ich dużo kosztować. Do końca sezonu ekipę z Vitorii czeka jeszcze jedna trudna rywalizacja. Na ich drodze stanie Real Madryt aspirujący o wyższą lokatę w ligowej kampanii. Ten mecz będzie dla nich nie lada wyzwaniem, albowiem parę dni wcześniej ma odbyć się Final Four Euroligi.
Podsumowując, faworytem przed spotkaniem jest Barcelona, lecz na papierze lepiej prezentuję się Laboral. Zwycięzca może być tylko jeden. Początek meczu już dziś o godzinie 19:00.
Źródło: Własne