FC Barcelona w celu zachowania niezależności klubu, a przede wszystkim do utrzymania doskonałości sportowej, musi znaleźć źródło finansowania kasy klubowej. Jednym ze sposobów na osiągnięcie tego jest sponsoring na przodzie koszulki.
Sponsor na koszulkach jest najbardziej drażliwą kwestią od 2010 roku, kiedy ogłoszono, że w FC Barcelona podpisała kontrakt sponsorski z Qatar Sports Investment, który zastąpił UNICEF. W tym czasie na przodzie koszulki pojawiały się loga Qatar Airways oraz Qatar Foundation. Umowa ta kończy się końcem czerwca.
Josep Maria Bartomeu i Manel Arroyo podróżowali do Doha kilka razy, aby przedłużyć umowę. FC Barcelona chce jednak otrzymywać więcej pieniędzy, ale Katarczycy nie chcą zmienić swojej oferty.
W związku z tym, Barça szuka innych rozwiązań. Kataloński klub znalazł dwie międzynarodowe firmy, które są chętne na sponsoring. Nazwy jednak nie są znane. Najważniejsza jest informacja, że oferują więcej niż 60 milionów euro na sezon.
Katar posiada prawo pierwszeństwa, ale ten przepis przestanie istnieć po 30 czerwca, jeśli nie dojdą do porozumienia z FC Barceloną. Intencją katalońskiego klubu, w tym scenariuszu, jest ogłoszenie nowych sponsorów w lipcu lub sierpniu.
W związku z tym, pierwsze koszulki będą produkowane bez loga sponsora, ale zawodnicy powinni wystartować w rozgrywkach już z nadrukiem na przodzie.
FC Barcelona jednak nie popędza sprawy. Katalończycy chcą na reklamie na swoich koszulkach zarobić, jak najwięcej – nawet kosztem gry bez loga przez jeden sezon.
Źródło: Sport.es