Wszystko albo nic. FC Barcelona może dziś zdobyć Mistrzostwo Hiszpanii lub stracić go i mieć w myśli roztrwonioną punktową przewagę. Luis Enrique jednak nie martwi się o zawodników.
Presja
„To będzie trudny mecz ze względu na presję związaną z ostatnią kolejką i faktem, że nadal walczymy o tytuł. Poza tym, wszystko będzie takie samo, jak w innych spotkaniach”.
„Różnimy się od innych zespołów. Ci zawodnicy wygrali tak wiele rzeczy i są wykorzystywani do wszelkiego rodzaju perypetii. Musimy uwierzyć w ten rodzaj presji. To są spotkania na miarę Barçy”.
Deportivo – Real Madryt
„Gramy tylko jeden mecz. Jeśli nie wygramy, to będziemy musieli zobaczyć, co wydarzy się w drugim spotkaniu. Nie będę niczego kalkulował aż do ostatniego gwizdka sędziego. Mam wrażenie, że wygramy ligę tylko wtedy, jak pokonamy Granadę”.
Mecz z Granadą
„Istnieją dwie teorie i obie są poprawne. Każdy był pewien, że Atlético jedzie pokonać Levante, a jak się skończyło każdy wie. To samo może się stać z Granadą. Mogą oni wywrzeć na nas większą presję, a mogą po prostu odpocząć”.
„Kiedy zacznie się mecz na Nuevo Los Cármenes, dla nas będzie liczył się tylko jeden cel – zwycięstwo. Istnieje jednak wiele czynników. Byłoby miło gdybyśmy mogli strzelić pierwsi, ale zobaczymy, jak to się potoczy”.
Dublet
„Na razie w moim umyśle gra z Sevillą nie istnieje. Na ten moment planuję wygrać najtrudniejszą ligę na świecie. Jest to turniej, który wyznacza ogólny poziom przez cały sezon. To jest wystarczająco duża motywacja dla moich piłkarzy. Nie potrzeba motywować ich bardziej. Moją obawą może być tylko to, że są za bardzo zmotywowani”.
Jedność
„Odkąd jestem w Barçy, to drużyna była zjednoczona i gotowa na wszystko – zarówno na pochwały, jak i krytykę. Jestem zadowolony z tego, co mój zespół zrobił do tej pory w tym sezonie, ale nie mogę wydać żadnego ostatecznego werdyktu do momentu aż sezon się skończy. Nadal mamy dwa mecze przed sobą”.
Źródło: FCBarcelona.cat