Jérémy Mathieu wypowiedział się na temat końcówki sezonu i swojego powrotu na boisko po kontuzji.
„Liga jest w domu i teraz czekamy na Puchar Króla. Mieliśmy chwilowy kryzys, ale dublet jest blisko”, powiedział Francuz.
„Tytuł ligowy jest najważniejszy, ponieważ potwierdza regularność. Puchar Króla jest również celem klubu. To ostatni tytuł, który pozostał nam do zdobycia w sezonie”, dodał zawodnik.
„Nie liczę na występ w podstawowym składzie. Prawdą jest, że pracowałem po to, by wrócić na ławkę. Ważne jest to, że udało mi się szybko wrócić do gry”, przyznał obrońca.
„Kiedy przychodzisz do Barçy, chcesz wygrać wszystko. Naszym celem zawsze jest tryplet. Pierwszy rok był niesamowity”, powiedział Mathieu.
„Na początku nic nie wskazywało na to, ze będzie to trudniejszy sezon. Lecz w końcu przyszły problemy, jak w każdym klubie. Nie wiem, czy jest na to, co się stało, jest jakieś wytłumaczenie, lecz nie można się usprawiedliwiać. Być może to było zmęczenie. Nie jesteśmy maszynami. Jesteśmy ludźmi, więc to normalne”, przyznał Francuz.
„Nie wiem, czy fani mnie doceniają. Najważniejsze, że robią to trenerzy i zawodnicy. Zawsze pojawia się krytyka, lecz to mnie nie interesuje, nie jest ona dla mnie ważna”, powiedział zawodnik.
„Miałem trudne momenty, jak wszyscy zawodnicy. Popełniałem błędy jak inni. Porozmawiałem jednak na ten temat z trenerem i go przeprosiłem. Ważne jest zaufanie trenera i zawodników”, stwierdził obrońca.
„Mamy presję wyników. Wiemy, że musimy wygrać wszystko, a czasem jest to trudne, bo wiele klubów z nami rywalizuje”, przyznał Mathieu.
„Pięciu obrońców w składzie sprawia, że nasza sytuacja jest skomplikowana, lecz zawsze pojawiają się kontuzje. Wszyscy chcą grać więcej, ale nie narzekam. Wiem, że jestem za Piqué i Mascherano”, powiedział Francuz.
„Atmosfera w szatni jest wyjątkowa. Nigdy z taką się nie spotkałem. To jest najważniejsze, aby wygrywać tytuły. Gdyby tak nie było, nie udałoby nam się przezwyciężyć trudności”, stwierdził zawodnik.
„Uważam, że to niesamowite, że mogę dzielić szatnię z tak wielkimi zawodnikami. Nie czuję się jednak gwiazdą. Nie potrafię tego wyjaśnić. Jestem częścią zwycięskiego zespołu, ale to oni są wyjątkowi”, przyznał Mathieu.
„Messi nie mówi dużo, ale kiedy jest na boisku wszyscy go słuchają. Jestem po jego stronie w szatni. Prawdą jest, że nie mówi dużo, jest z Luisem i Gerim. Lecz na boisku jest fantastyczny”, powiedział zawodnik.
„Chciałem wrócić jak najszybciej na boisko ze względu na Barçę. Powiedziałem to jeszcze, kiedy graliśmy w Lidze Mistrzów. Przede wszystkim myślałem o klubie i końcówce sezonu. Oczywiście po części myślałem o Euro, lecz kiedy nie byłbym w klubie, to nie byłoby to samo”, stwierdził Francuz.
„W Barcelonie czuję się bardzo dobrze. Moje dzieci są tutaj bardzo szczęśliwe. Mają wielu przyjaciół w szkole. Podoba nam się tutaj życie. Mam ważny kontrakt, choć wiem, że klub szuka nowego obrońcy”, powiedział Mathieu.
Źródło: MundoDeportivo.com