W tym tygodniu pojawiła się spekulacja na temat tego, czy Granada otrzyma zewnętrzną pomoc za wygranie spotkania z FC Barceloną.
Taki zabieg jest zwany powszechnie, jako „premia strony trzeciej”, ale jest całkowicie zabroniony. W każdym razie, nie ważne czy Real Madryt czy ktokolwiek inny będzie chciał zapłacić Granadzie, to nie wystarczy, aby na Barçę, która za Mistrzostwo Hiszpanii otrzyma… 18 milionów euro!
Jest to łączna kwota, jaka jest zapisana w umowach piłkarzy w przypadku, kiedy wygrywają oni La Liga. Każdy z zawodników ma przypisaną do siebie określoną premię. W związku z tym, FC Barcelona z góry wie, ile potrzebuje pieniędzy na dodatek finansowy.
Oczywiście kwoty otrzymane przez piłkarzy różnią się od siebie. Messi i Neymar mogą liczyć na premię w wysokości pomiędzy 750 tysięcy euro a nawet jednego miliona. Zawodnicy tacy, jak Gerard Piqué, Andrés Iniesta, Luis Suárez i Dani Alves na około 650 tysięcy euro. Inni „zaledwie” 300 tysięcy euro.
Jeżeli wrócimy do tematu motywacji finansowej, aby pokonać Grandę w sobotę, nie ma porównania! Jeśli mówimy o aspekcie sportowym – FC Barcelona walczy o Mistrzostwo Hiszpanii, a oni o honor. Nie znajdzie się nikt taki, który pod względem ekonomicznym przebije wielkość premii Barçy. Trochę matematyki – każda cenna minuta w tym starciu będzie kosztowała klub 200 tysięcy euro, jeśli uda się wygrać trofeum.
Jednak nie tylko La Liga stoi otworem przed piłkarzami FC Barcelony. Jest też szansa na dublet z Copa del Rey w komplecie. Tutaj na premie przeznaczono z kasy klubu 7 milionów euro.
Źródło: Sport.es