Już za niespełna dwie godziny Katalończycy za grają wyjazdowe spotkanie z CB Estudiantes. Dla Barçy to bardzo ważne spotkanie w kwestii utrzymania pozycji lidera.
Nie można ukrywać, że spotkanie z Estudiantes powinno należeć do jednego z łatwiejszych w ligowym kalendarzu. Ekipa występująca na co dzień w hali Barclaycard Center przez okres całego sezonu wygrała jedynie osiem spotkań. Bez wątpienia najlepszym meczem „Studentów” był wyjazdowy triumf z aktualnie trzecią siła w Hiszpanii – CB Valencią 68:62. Miało to jednak miejsce 20 marca, a od tamtego czasu na 8 występów wygrali zaledwie dwa.
Dla podopiecznych Xaviera Pascuala ma być to kolejny krok w kierunku najwyższego rozstawienia w fazie Play-Off. Pomimo kilku ostatnich niepowodzeń, w porównaniu do innych drużyn wciąż znajdują się w najlepszym położeniu. W gazie są tacy zawodnicy jak Álex Abrines, Juan Carlos Navarro czy Tomáš Satoranský. Szczególną uwagę należy zwrócić na tego pierwszego. Większość meczów Dumy Katalonii w tym sezonie rozpoczynał z ławki. Prezentował się on jednak bardzo dobrze, co pokazuje jego dorobek punktowy na przełomie ostatnich 3 spotkań (w każdym ponad 10 oczek).
W zeszłym sezonie Barcelona nie potrafiła wywieźć z Madrytu zwycięstwa. Po bardzo zaciętym spotkaniu Blaugrana przegrała 102:96. Najwięcej punktów dla Estudiantes rzucił wtedy Fede Van Lacke, który na nasze szczęście opuścił klub w 2015 roku. W ekipie Barçy najskuteczniejszy okazał się Doellman, który zaliczył wówczas 25 oczek. To spotkanie doskonale pamięta Maciej Lampe, który reprezentował wtedy Dumę Katalonii.
W międzyczasie swoje spotkanie rozegrała CB Valencia – bezpośredni rywal Barcelony o pozycję lidera (jak się okazało, do czasu). Podopieczni Pedro Sáncheza ulegi w Máladze Unicaji 77:65. Ze względu trwających aktualnie finałów Euroligi Real Madryt swoje spotkanie z Laboralem Kutxa rozegra dopiero w środę.
Źródło: Własne