O godzinie 19:30 podopieczni Xaviera Pascuala rozegrają drugie spotkanie w ramach ćwierćfinału Ligi Endesa. Po czwartkowej rywalizacji Katalończycy prowadzą w serii 1:0.
Już dziś Blaugrana może zapewnić sobie awans do półfinału Ligi Endesa. Podstawowym a zarazem jedynym warunkiem jest pokonanie w bezpośrednim starciu niżej notowanej Fuenlabrady. Ostatnie spotkanie obu ekip pokazało, kto będzie faworytem dzisiejszej potyczki. Podopieczni Xaviera Pascuala nie mieli problemów z pokonaniem swojego rywala i rozgromili gości 99:65. Jeden z lepszych meczów w tym sezonie rozegrał wtedy Ante Tomić, a do formy powrócił Stratos Perperoglou, którzy zaliczył wówczas 13 oczek, do czego dołożył jedną asystę.
W zapowiedzi pierwszego spotkania wspominaliśmy, że Fuenlabrada zaledwie dwukrotnie w historii pokonała Barçę. Do dziś nic oczywiście nie miało prawa się zmienić, lecz warto wspomnieć, że owe triumfy gospodarze dzisiejszej rywalizacji zaliczyli właśnie przed własną publicznością. Pomimo teoretycznie słabszego rywala Barcelona nie może podejść do dzisiejszego spotkania na spokojnie. W sezonie 2013/2014 w pierwszym ćwierćfinałowym meczu podopieczni Xaviera Pascuala pokonali Bilbao Berri aż 88:62, a do Kraju Basków polecieli jako zdecydowani faworyci. W rewanżu gospodarze postawili opór faworyzowanej Blaugranie i wygrali 90:89.
Szczególną uwagę należy skupić na Álexie Llorca – rozgrywającym Fuenlabrady, który w pierwszym meczu napsuł najwięcej krwi Barcelonie. Zdobył on co prawda 12 punktów, lecz świetnie spisywał się w przenoszeniu akcji z jednej strony na drugą. W zespole gości dużo zależeć może od postawy Samuelsa i Lawala. Ten pierwszy wspaniale spisuje się pod koszem jako zmiennik dla Tomicia, z kolei Lawal ostatnimi czasy na problemy ze zdobyczą punktową czy chociażby zbiórkami.
Warto również wspomnieć, że w przypadku awansu Barçy wciąż nie jest znany jej teoretyczny rywal w półfinale, albowiem do remisu w serii z Laboralem Kutxa doprowadziła dziś Gran Canaria.
Transmisję na żywo z tego spotkania przeprowadzi Sport Klub.
Źródło: Własne