FC Barcelona Lassa rozbiła w Palau Blaugrana Laboral Kutxa 84:57 w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Endesa. Katalończycy objęli prowadzenie w serii do trzech zwycięstw.
Po tym, jak bez większych problemów Katalończycy przebrnęli przez ćwierćfinał Ligi Endesa, na ich drodze stanął Laboral Kutxa. Podopieczni Velimira Perasovicia fazę zasadniczą zakończyli na 4. miejscu. W poprzedniej rundzie nie bez problemów odesłali na wakacje ekipę CB Gran Canarii. Tym razem rywal zespołu z Vitorii był bez wątpienia z wyższej półki.
Dla podopiecznych Xaviera Pasacuala spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze. Po raz kolejny świetnymi indywidualnymi akcjami popisywał się Tomáš Satoranský, który w drugiej minucie dał pierwsze prowadzenie miejscowym. W końcowym rozrachunku Czech zapisał na swoje konto 12 punktów, do czego dołożył dwie asysty. Blaugrana zaliczyła serię punktową, po której ze stanu 4:5 odskoczyli na 13:5. Ostatecznie pierwsza ćwiartka zakończyła się w prowadzeniem Dumy Katalonii różnicą siedmiu oczek (16:9).
Druga kwarta przyniosła nam zdecydowanie więcej trafień, co dało również wiekszą ilość emocji. Punktowanie rozpoczęli Katalończycy, lecz goście z Vitorii odpowiedzieli celnym rzutem zza łuku. Niesamowite jest jednak to, w jaki sposób prezentuje się ostatnimi czasy Samardo Samuels. Jamajczyk regularnie zalicza wspaniałe występy, czego potwierdzeniem są statystyki. W tym meczu zaliczył on osiem oczek, dołożył do tego taką samą liczbę zbiórek oraz jeden blok. Pomimo wysokiego poziomu obu ekip Barcelona regularnie uciekała z wynikiem, a pierwsza połowa gry zakończyła się rezultatem 43:28.
Trzecią ćwiartkę również możemy zapisać do tych ciekawszych. To głównie na tym etapie gry swoje dorobki punktowe zdobyli w tym meczu najskuteczniejsi z ekipy gospodarzy – Juan Carlos Navarro oraz Tomáš Satoranský. Dobrą formą popisał się również podkoszowy Blaugrany – Ante Tomić, który na przełomie całego spotkania zdobył największą liczbę oczek, albowiem aż 14. Popisał się on również wspaniałym rzutem zza łuku w momencie, kiedy do końca akcji pozostało im 0,3 sekundy.
Gdy rozpoczynaliśmy ostatnią część gry, na tablicy widniał wynik 67:43. Jak wiadomo, w koszykówce wszystko jest możliwe, lecz jak na hiszpańskie warunki była to przewaga zbyt duża, by móc ją odrobić, zwłaszcza, że Katalończycy nie zwalniali tempa. Można powiedzieć, że mieliśmy tu do czynienia z pięściarską wymianą ciosów, albowiem drużyny regularnie zdobywały punkty na przemian, z jednym wyjątkiem. Jedną z ozdób tej kwarty była trójka Paua Ribasa.
Spotkanie zakończyło się wynikiem 84:57. W rywalizacji do trzech zwycięstw FC Barcelona prowadzi 1:0. Kolejne spotkanie odbędzie się już jutro (05.06) o godzinie 12:30.
FC Barcelona Lassa: Doellman (6), Abrines (5), Navarro (7), Satoranský (12), Tomić (14), Ribas (9), Vezenkov (5), Samuels (8), Oleson (3), Arroyo (8), Perperoglou (7), Lawal (-).
Laboral Kutxa: Roll (3), Hanga (15), I. Diop (-), Tillie (5), Adams (2), James (8), Planinic (8), Shengeliat (-), Bourousis (11), Corbacho (-), Bertans (5), M. Diop (-).
Źródło: Własne