Marc Bartra w programie ‘Al Primer Toc’ w ‘RAC1’ przyznał, że odrzucił propozycję przedłużenia kontraktu z Barçą, ponieważ oznaczałoby to, że spędziłby dwa lata na wypożyczeniu.
„W poprzednich latach już dostałem propozycję odejścia na wypożyczenie, ale zawsze je odrzucałem, bo moim celem było kontynuowanie kariery w Barçy. To było coś, czego zawsze byłem pewien. Chciałem dostać odpowiednią liczbę minut, ale Barça nie mogła mi ich zapewnić. Widząc, że klub nie stawia na mnie, po wielu trudnych momentach podjąłem decyzję o odejściu, by móc się dalej rozwijać”, powiedział Bartra.
„U Taty Martino rozegrałem ponad 30 spotkań, ale w ostatnich dwóch latach ta liczba spadła. Próbowałem do ostatniej chwili. Zawsze szedłem z podniesioną głową, ponieważ robiłem to, co do mnie należało – dużo trenowałem i dawałem z siebie wszystko podczas występów, ale trener miał swoje priorytety”, przyznał zawodnik.
„Czuję, że moje przejście do Borussii będzie ekscytującym doświadczeniem. Nie tylko dlatego, że będę mógł się rozwinąć pod względem piłkarskim, ale także osobistym, ponieważ poznam nową kulturę, poprawią swój angielski i nauczę się niemieckiego”, stwierdził Bartra.
„Przyszłość zawsze pozostaje otwarta, ale teraz myślę tylko o Mistrzostwach Europy i kolejnych zwycięstwach. Przede mną cztery lata w Borussii i byłoby złe, gdybym myślał o czymś innym niż o klubie, z którym właśnie podpisałem kontrakt”, przyznał obrońca.
Źródło: Sport.es