Sergio Busquets pojawił się na dzisiejszej konferencji prasowej przed pierwszym meczem z Sevillą o Superpuchar Hiszpanii.
Czy fakt, że do drużyny dołączyło tak wielu pomocników pozwoli Wam na więcej odpoczynku?
Kiedy jest więcej zawodników, jest lepiej dla wszystkich. Pod koniec sezonu kalendarz zawsze jest napięty, a jeśli pojawią się kontuzje, wszyscy będą musieli grać. Jednak to trener decyduje, kogo wystawić w danym spotkaniu.
Czy to najlepszy skład ostatnich lat?
Dołączyło do nas więcej zawodników niż w poprzednich latach, ale takie rzeczy będziemy oceniać dopiero, gdy osiągniemy konkretne cele. Poczekajmy do końca.
Jakie są wasze cele po tym wszystkim, co już osiągnęliście?
Nasze wyzwania są na poziomie zespołowym. Chcemy dalej się rozwijać, być ambitnymi i wygrywać. Zdobyliśmy już tak wiele, ale dalej chcemy wygrywać.
Czy nie martwią Cię stracone bramki w presezonie?
Martwią, bo powinniśmy być bardziej solidni. To jest jednak presezon i mamy czas na poprawę i skorygowanie tych błędów. Musimy to zmienić, ponieważ podstawą wielkiej drużyny jest dobra gra z tyłu.
Samper może odejść, czy uważasz, że musi się poprawić?
Jest bardzo młody. W jego wieku jest jeszcze wiele do poprawy. Jednak posiada dużo jakości.
W pierwszej drużynie nie ma już tak wielu zawodników z cantery. Dlaczego?
To trudne. Od wielu lat awansowali do pierwszej drużyny i to było coś normalnego. Najpierw Xavi, Puyol, Víctor , Andrés, Leo.. Później Pedro, ja, także Sergi… Futbol się zmienia, charakter dzieciaków i ich poziom także.
Jak oceniasz nowych zawodników?
Przychodzą z wielkimi ambicjami. Musieli się dostosować na poziomie taktycznym, ale z ich jakością uczynili to bardzo szybko.
A jak oceniasz bramkarzy?
Dobrze. Zawsze istnieje pewna konkurencja na wszystkich pozycjach. Marc już nie może się doczekać, żeby jak najszybciej wrócić na boisko.
Źródło: AS.com