Rotacje Luisa Enrique doprowadziły do tego, że Barcelona grała z jednym wychowankiem – Sergio Busquetsem.
Sergio Busquets był jedynym absolwentem akademii w drużynie Luisa Enrique w sobotnim meczu La Liga z Alavés.
W związku z przerwą wynikającą z międzynarodowych rozgrywek i zbliżającym się wtorkowym meczem Ligi Mistrzów z Celtikiem szef Barcelony posadził na ławce Lionela Messiego, Andrésa Iniestę, Luisa Suáreza, i Jordiego Albę, natomiast Gerard Piqué i Sergi Roberto nie byli nawet w kadrze.
Jordi Masip i Rafinha byli również na ławce, pozostawiając Busquetsa jedynym wychowankiem La Masii w wyjściowej jedenastce.
Denis Suárez nie może być uważany za wychowanka, gdyż grał on jedynie w Barçy B, natomiast czas spędzony w La Masii przez Aleixa Vidala był jedynie epizodem.
Według Radia Catalunya, tak mało wychowanków La Masii w wyjściowym składzie nie było od 23 kwietnia 2002 roku, w półfinale Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt.
Tej nocy, kiedy Barça przegrała 0:2, Charly Rexach kierował drużyną i wprowadził jedynego wychowanka Thiago Mottę do XI, którego później w grze zmienił Gabri, kolejny wychowanek.
Później Blaugrana miała zawsze co najmniej dwóch wychowanków w wyjściowym składzie.
W listopadzie 2012 roku miał miejsce niezwykły moment, kiedy to Tito Vilanova miał 11 wychowanków La Masii na placu gry w tym samym czasie, w wygranym 4:0 meczu z Levante.
Źródło: Sport.es