FC Barcelona pokonała wczoraj Borussię Mönchengladbach w drugim meczu grupowym Ligi Mistrzów 2:1. Na zwycięstwo złożyło się jednak kilka czynników przedstawionych poniżej.
Cierpliwość
Pomimo straty bramki w pierwszej połowie, Barça nie traciła głowy i parła do przodu szukając dogodnego dla siebie momentu. Niedługo po wejściu na boisko, Arda Turan zdobył wyrównującą bramkę, a niespełna dziewięć minut później gola strzelił Piqué. Później wynik mógł stać się wyższy, ale zespół i tak wiele dał by zdobyć te trzy punkty.
Obrona
Poza golem Thorgana Hazarda w 34. minucie, obrona Barçy prezentowała się solidnie. Niemiecki zespół, który zaczął od wysokiego pressingu, z czasem coraz bardziej cofał się do obrony i szukał swojej szansy w akcjach z kontrataku. Formacja obronna Barcelony pewnie reagowała, a Ter Stegen, który powrócił na Borussia Park, nie musiał wiele interweniować.
Korzystne zmiany
Przy stracie jednej bramki, Luis Enrique musiał podjąć w drugiej połowie ważne decyzje, które miały wpłynąć na końcowy wynik spotkania. Asturyjczyk wprowadził na boisko Rafinhę za Paco Alcácera oraz Ardę Turana za Rakiticia, a obaj zawodnicy okazali się być kluczowi przy golu wyrównującym.
Strategia
Z Borussią Mönchengladbach zamkniętą na własnej połowie oraz z niekorzystnym wynikiem, dla Barcelony najważniejsze było szukanie alternatywnej drogi do zwycięstwa. Pierwszą z nich była akcja wynikająca z porozumienia między Neymarem i Ardą, następnie przyszedł gol Piqué, który przytomnie zachował się w momencie gdy bramkarz gospodarzy wybronił strzał Suáreza.
Kibice
Pomimo, że mecz rozgrywany był wiele kilometrów od Barcelony, na stadionie pojawiło się wielu culés. FC Barcelona wspierana była przez kibiców z różnych krajów, między innymi przez bardzo liczną reprezentację Peña Polska, co zagrzewało ją do walki i pomogło w zwycięstwie.
Źródło: FCBarcelona.es