Na Camp Nou przyjechał dziś Manchester City. Anglicy dobrze do dzisiejszego spotkania się chyba jednak nie przygotowali. Barcelona skutecznie wykorzystała błędy przeciwnika i dzięki trzem bramkom Messiego oraz jednej Neymara, dopisuje sobie kolejne trzy punkty.
Gospodarze od pierwszego gwizdka przejęli inicjatywę i to oni głównie utrzymywali się przy piłce. Zespołowi z Manchesteru zaś pozostało szukać szans w grze z kontry. Przez pierwszy kwadrans oba zespoły toczyły wyrównane spotkanie. Barça mimo przewagi nie potrafiła sforsować defensywy. W dodatku już po kilku minutach kontuzja, zmusiła Jordiego Albę do opuszczenia boiska. Przyjezdni z kolei nie mogli wykorzystać szybkich akcji, a przechodząc do ataku pozycyjnego również wiele nie zdziałali.
W 17. minucie było już 1:0 dla Barcelony. Piłkę na połowie City przejął Mascherano. Dalej z akcją ruszył Messi, który zagrał do będącego w polu karnego Andrésa Iniesty. Hiszpan odegrał jeszcze Argentyńczykowi i pech Fernandinho, który się poślizgnął sprawił, że Messi dostał futbolówką i w sytuacji sam na sam z Claudio Bravo, nie dał żadnych szans swojemu byłemu koledze z drużyny.
Po tym trafieniu, Duma Katalonii zyskała jeszcze większą kontrolę nad spotkaniem. Dobrej okazji nie wykorzystał Ivan Rakitić, który pomylił się uderzając głową. W kilku innych sytuacjach zabrakło odrobiny szczęścia i precyzji.
Podopieczni Pepa Guardioli dopiero w końcowej fazie pierwszej połowy zaczęli stwarzać zagrożenie pod bramką ter Stegena. I to właśnie Niemcowi piłkarze Barcelony mogą dziękować, iż nie stracili bramki. Najpierw portero Blaugrany poradził sobie ze strzałem Nolito, a chwilę później popisał się kapitalną interwencją przy próbie Gündogana.
City po przerwie ruszyło, by odrobić straty. Jednak jak szybko rozpoczęli szarżę, tak i szybko ją skończyli. W 53. minucie gospodarze grali z przewagą jednego zawodnika. Koszmarne błędy popełnił Claudio Bravo, który najpierw zagrał piłkę pod nogi Luisa Suáreza, a później próbę lobowania w wykonaniu Urugwajczyka przerwał rękoma poza swoim polem karnym. Sędzia nie miał wątpliwości pokazując Chilijczykowi czerwoną kartkę.
Barcelona wykorzystała grę w przewadze i kolejne błędy piłkarzy z Anglii. W 61. minucie piłkę w środku przejął Iniesta, który zagrał do Messiego, a ten strzelił swoją drugą bramkę w dzisiejszym spotkaniu. Kilka minut później lider Barçy miał już na koncie hat – tricka. Kolejną stratę na własnej połowie zanotowali piłkarze City. Piłka trafiła do Luisa Suáreza, który wyłożył Messiemu futbolówkę jak na tacy i Argentyńczykowi pozostało tylko dołożyć nogę i wpakować piłkę do siatki. Trzecie trafienie Messiego praktycznie zamknęło spotkanie. Sytuacji Manchesteru City nie zmieniła czerwona kartka dla Mathieu za drugi żółty kartonik.
W końcówce Barcelona ostatecznie dobiła przyjezdnych. W 87. minucie sędzia podyktował rzut karny po faul na Messim. Jedenastkę wykonał Neymar, który jednak przegrał pojedynek z Caballero. Brazylijczyk zrewanżował się dwie minuty później, strzelając bramkę po świetnej indywidualnej akcji.
FC Barcelona – Manchester City 4:0
Gole:
1:0 – 17″ Messi
2:0 – 61″ Messi
3:0 – 69″ Messi
4:0 – 89″ Neymar
Barcelona: Ter Stegen; Alba, Umtiti, Pique, Mascherano; Busquets, Rakitić, Iniesta; Messi, L. Suárez, Neymar
City: Bravo; Kolarov, Stones, Otamendi, Zabaleta; Silva, Fernandinho, Gündoğan; Nolito, De Bruyne, Sterling
Źródło: Własne