Historia prowokuje i tworzy zaskakujące zwroty akcji. A w piłce jest ich jeszcze więcej. Obserwując najnowszą historię katalońskiego klubu można zauważyć ciekawy zbieg okoliczności – za każdym z pięciu razy, gdy FC Barcelona wygrywała Ligę Mistrzów, zdobywała również tytuł ligowy.
Zupełnie inaczej ta sytuacja wygląda w drużynie Realu – Królewscy zdobyli w swojej najnowszej historii pięć trofeów Ligi Mistrzów, jednak ani razu nie dołożyli do niego tytułu ligowego. Przypadek, czy też nie? Może to bowiem oznaczać, że Barça aby wygrać Ligę Mistrzów musi być w najlepszej dyspozycji z możliwych. W przeciwieństwie do Realu, który może popełniać błędy na krajowym podwórku, a pomimo tego jest w stanie zdobyć panowanie w Europie.
Każdą drużynę FC Barcelony, która zdobywała Ligę Mistrzów, można nazywać jedną z najlepszych drużyn w historii – Dream Team Johana Cruyffa (1991/92), Barçę Rijkaarda i Ronaldinho (2005/06), Barçę Pepa Guardioli i Messiego (2008/09 i 2010/2011) oraz Barçę Luisa Enrique i Tridente (2014/15). Każda z tych drużyn podczas swoich zwycięskich sezonów zachwycała zarówno nie tylko w Europie, ale również w Hiszpanii.
Real można powiedzieć, że zdobywał te trofea przypadkowo, grając słabo i niekoniecznie będąc lepszym od swoich rywali. Zaskakująca przygoda Madrytu z Ligą Mistrzów zaczęła się w sezonie 1997/98, kiedy to Królewscy zdobyli tytuł po 32 latach przerwy. Wówczas tytuł ligowy wywalczyła FC Barcelona, a Real zakończył sezon na czwartym miejscu. Po dwóch latach przerwy Real wywalczył kolejny tytuł Ligi Mistrzów, tym razem kończąc ligę na piątej pozycji. W sezonach 2001/2002 oraz 2013/14 Królewscy byli wyżej, gdyż znaleźli się na trzecim miejscu podium ligowego. Za ich najlepszy sezon można jednak uznać sezon 2015/16, kiedy to zakończyli ligę na drugim miejscu, tracąc tylko punkt do zwycięskiej Barcelony. Choć za ostatnim razem niewiele brakowało, to jednak po raz kolejny nie udało im się przypieczętować sezonu triumfem w dwóch rozgrywkach.
Ta krótka refleksja może nam odpowiedzieć na pytanie, co może się zdarzyć w tym sezonie z Barceloną. Katalończycy przegrali połowę ligi w Máladze, a dziś mogą wygrać połowę Ligi Mistrzów w Turynie. Tegorocznego triumfatora europejskich rozgrywek od końcowego zwycięstwa dzieli pięć spotkań. Może więc Barça w obecnym sezonie obierze dotychczasową drogę Realu i teraz skupi się przede wszystkim na tym, co może osiągnąć w Europie.
Źródło: Sport.es