Wydaje się, że obecna Barça gra lepiej, gdy ma na swojej drodze więcej przeciwności. Najlepszym przykładem może być to, co zobaczyliśmy na Camp Nou po wcześniejszej katastrofie w Paryżu.
W ¼ finału Ligi Mistrzów FC Barcelonę czeka kolejne równie trudne zadanie. Katalończycy zmierzą się z drużyną, która do tej pory w tych rozgrywkach straciła tylko dwie bramki. Dwie bramki w ośmiu meczach.
Pokonanie bramkarza Juventusu to duże wyzwanie, a dzisiaj nic nie wskazuje na to, by było łatwiej. Juventus będzie bronić się zębami i pazurami, by tylko zabezpieczyć swoją bramkę przed natarciem Katalończyków.
W zespole Luisa Enrique jest jednak najlepszy strzelec rozgrywek, czyli Leo Messi, a towarzyszą mu dwie inne gwiazdy, jakimi są Luis Suárez i Neymar. Nie będzie łatwo trafić w tym spotkaniu, ale któż może to zrobić, jak nie jedni z najlepszych napastników w historii.
Po meczu z Málagą można mieć mieszane uczucia co do obecnej formy Barcelony. Jednak trzeba wierzyć, że Barça przypomni sobie, w jakich rozgrywkach bierze udział i tym razem nie zagwarantuje fanom takiego horroru, jaki miał miejsce w Paryżu.
Źródło: Sport.es