Barcelona już od paru lat szuka następcy Luisa Suáreza. Urugwajski napastnik ma już 33 lata i powoli traci wszystkie swoje najważniejsze walory – szybkość, zwinność oraz umiejętność utrzymania się na nogach. Najwyższy czas na kogoś młodszego, fundament drużyny na następne parę lat. Włodarze Barcelony uznali, że najlepiej te kryterium spełnić może Lautaro Martinez – 22 latek, który zaliczył bardzo dobry sezon w barwach Interu. Klauzula wpisana w kontrakcie zawodnika wynosi 111 milionów euro, jednak zarząd Barcelony uważa, że w tych trudnych dla sportu czasach to zdecydowanie za dużo.
Mówi się o wymianie zawodników. Inter jest od jakiegoś czasu zainteresowany ponoć Nelsonem Semedo oraz Carlesem Alenią, którzy w Barcelonie nie mają ostatnio zbyt mocnej pozycji. Powinny skorzystać na tym obydwie strony. Mniej prawdopodobną opcją wydaje się przejście do Interu Chilijczyka Arturo Vidala, który chce pozostać w katalońskim klubie.
Argentyńczyk oprócz walorów mobilnych typu szybkość i wytrzymałość posiada także duże umiejętności techniczne a w takim klubie jak FC Barcelona to absolutna podstawa. Barcelona od jakiegoś czasu ma problemy z transferami. Wydane niemal 300 milionów na napastników w rodzaju Ousmane’a Dembele czy Philipe Coutinho do dzisiaj odbija się na polityce klubu. Kontuzje i niestabilna forma nigdy nie pozwoliły im zastąpić uwielbianego wśród kibiców Neymara, który przeniósł się do Paris Saint-Germain. Czy Lautaro Martinez okaże się zbawieniem dla Barcelony? Wydaje się, że jego udana współpraca z Leo Messim w kadrze może napawać optymizmem. Legendarny napastnik dał zarządowi zielone światło na transfer i wierzy, że to właśnie on zastąpi swojego przyjaciela Luisa Suáreza w roli przyszłej gwiazdy Barcelony.