Odwieczna rywalizacja FC Barcelony z Realem Madryt, w marcu i kwietniu na nowo nabierze rumieńców. W przeciągu miesiąca obie drużyny zmierzą się ze sobą aż trzy razy. Dwa spotkania odbędą się w ramach rozgrywek Pucharu Króla, trzeci mecz natomiast będzie potyczką ligową. Dla obu drużyn będą to niezwykle ważne spotkania, które w dużym stopniu przesądzą o tym, jak udaną kampanią będzie dla nich sezon 2022/2023. Zbliżające się tygodnie będą prawdziwą piłkarską ucztą dla wszystkich fanów futbolu, a w szczególności, dla miłośników piłki hiszpańskiej na całym świecie.
Dwumecz w Pucharze Króla
W grze o trofeum Copa del Rey pozostają wciąż cztery drużyny: FC Barcelona, Real Madryt, Athletic BIlbao oraz Osasuna. Dwie pierwsze drużyny są zdecydowanymi faworytami do ostatecznego triumfu, jednak zwyciężyć może tylko jeden zespół. Dla wielu obserwatorów losy tego, kto będzie triumfatorem rozgrywek, rozstrzygną się właśnie w dwumeczu między Dumą Katalonii, a Królewskimi. Pierwszy mecz został zaplanowany już na czwartek, 2.03 na Estadio Santiago Bernabeu. Terminem rewanżu została natomiast ustanowiona środa, 5.04, tym razem w Barcelonie, na Spotify Camp Nou. Dla obu ekip będzie to świetna okazja, aby dodać kolejny puchar do swojej bogatej gabloty klubowej.
Decydujące El Classico w La Liga
Zaplanowane na niedzielę 19 marca, spotkanie między FC Barceloną, a Realem Madryt zapowiadane jest jako mecz, który zdecyduje o tym, kto zostanie mistrzem Hiszpanii w sezonie 2022/23. Broniący tytułu sprzed roku Królewscy, tracą obecnie do lidera z Katalonii aż 8 punktów. Na tym etapie sezonu jest to dość duża przewaga. Jednak, jak wielokrotnie już udowadniali, między innymi w rozgrywkach Ligi Mistrzów, nigdy nie należy skreślać ekipy ze stolicy Hiszpanii. W przypadku wygranej w marcowym meczu na Camp Nou, Królewscy zbliżą się do lidera na odległość pięciu punktów. Przy takim scenariuszu, końcówka ligowego sezonu na hiszpańskich boiskach z pewnością będzie dużo ciekawsza. Natomiast, jeśli zwycięży Barcelona, to powiększy swoją przewagę w tabeli do 11 punktów i z wielkim optymizmem patrzeć będzie mogła na końcówkę kampanii.
Real czy Barcelona? – obecna forma
Po lekkim kryzysie Realu Madryt na początku tego roku, ekipa Los Blancos wraca powoli na właściwe tory. Idealnym tego potwierdzeniem było wygranie Klubowych Mistrzostw Świata 2023 oraz ostatnia, okazała wygrana 2:5 nad Liverpoolem, na Anfield Road. Tym zwycięstwem znacząco przybliżyli się do ćwierćfinału rozgrywek Ligi Mistrzów. Barcelona natomiast po wyrównanym dwumeczu z Manchesterem United, w ramach 1/16 finału Ligi Europy, pożegnała się z rozgrywkami europejskimi w tym sezonie. Z pewnością postawa Dumy Katalonii może zastanawiać jej sympatyków i piłkarskich ekspertów. Z jednej strony, świetna forma ligowa, z oszałamiającą liczbą, jedynie siedmiu straconych goli, musi robić wrażenie. Cień na całokształt pracy trenera Xaviego rzuca jednak jego niemoc w meczach na arenie europejskiej.
W jakim stanie mentalnym do tego niezwykle intensywnego okresu podejdą obie drużyny dowiedzieć będzie można się już 2 marca podczas pierwszej potyczki w ramach rozgrywek Pucharu Króla. Być może odpadnięcie z rozgrywek europejskich już w lutym, pozwoli zespołowi Blaugrany skupić się w pełni na lidze hiszpańskiej oraz Copa del Rey, dzięki czemu będą bardziej zmotywowani by osiągnąć w najbliższych meczach pozytywne rezultaty. Z drugiej jednak strony, podbudowany ostatnimi zwycięstwami Real Madryt, wciąż walczy nawet o zdobycie potrójnej korony w obecnie trwającym sezonie. Z pewnością marzec będzie niezwykle fascynującym miesiącem dla miłośników piłki nożnej. Zwłaszcza dla tych związanych z futbolem hiszpańskim.