Lamine Yamal to bez wątpienia największy diament w Barcelonie ostatnich lat. Pomimo zaledwie 17 lat jest zawodnikiem kompletnym o którym mówi cały świat. Teraz, gdy powoli wchodzi w pełnoletność zbliża się czas rozmów nad nowym kontraktem.
Młody Hiszpan zadebiutował w Barcelonie już w wieku 15 lat, nawet wtedy dało się odczuć, że to piłkarz jak żaden inny. Spokój, pewność siebie, drybling i umiejętność czytania gry to tylko niektóre z jego atutów. Z czasem jego pozycja w Barcelonie urosła do tego stopnia, że Hansi Flick nie wyobraża sobie składu bez 17 latka. 17 latka, który zarabia w Barcelonie mniej niż Ruben Vinagre w Legii Warszawa.
Choć Lamine z pewnością nie myśli o pieniądzach to jednak taki kontrakt dla takiego zawodnika to żart. Nic więc dziwnego, że Barcelona rozpoczyna starania o jego przedłużenie, oraz znaczącą podwyżkę. Rozmowy mają rozpocząć się w Lizbonie, gdzie 5 marca Barca uda się na spotkanie z Benfica. W czasie pobytu ma odbyć się rozmowa działaczy z Jorge Mendesem reprezentującym interesy zawodnika.
Według dziennikarza Ferrana Martineza z Mundo Deportivo Yamal ma otrzymać znaczącą podwyżkę. Początkowo mówiło się o podwojeniu jego pensji, jednak to ma nie zadowalać zarówno zawodnika jak i jego agenta. Rozmowy więc z pewnością będą trudne, jednak jeszcze trudniej wyobrazić sobie, żeby Lamine opuścił Dumę Katalonii. Pewne jest jednak to, że nowy kontrakt ma obowiązywać do czerwca 2030 roku.
Yamal w tym sezonie może pochwalić się zdobyciem 11 goli i zanotowaniem 16 asyst w 33 meczach we wszystkich rozgrywkach.