Ostatnie miesiące u Marc Andre Ter-Stegena to ciągła rehabilitacja i próba powrotu na boisko po ciężkiej kontuzji. W takiej sytuacji bardzo pomocna jest rodzina, jednak i na tej płaszczyźnie zaczęło się niemcowi psuć…
Nasz niemiecki golkiper bez wątpienia przed kontuzją był kluczową postacią Dumy Katalonii. Trenerzy to od niego rozpoczynali ustawianie składu na spotkanie, niestety sport ma to do siebie, że niesie ryzyko kontuzji. Tak właśnie było w przypadku Ter-Stegena, który doznał całkowitego zerwania rzepki w prawym kolanie. Po operacji szybko rozpoczął on rehabilitację, jednak najszybciej do gry wróci on pod koniec obecnego sezonu.
Z każdym dniem powinno być lepiej, jednak los chciał inaczej i zadał niemcowi kolejny, bardzo bolesny cios. Jak donoszą media – jego partnerka miała zdradzić go z trenerem personalnym co mocno miało wpłynąć na piłkarza. Wyprowadził się on z rodzinnego domu i obecnie przebywa w hotelu gdzie kontynuuje rehabilitację. Bramkarz opublikował wpis na swoich mediach społecznościowych gdzie poinformował o rozstaniu:
„Po długim namyśle Dani i ja zdecydowaliśmy, że każde z nas pójdzie swoją drogą. Jak pewnie sobie wyobrażacie, nie była to łatwa decyzja, ale oboje wierzymy, że jest to dla nas najlepszy krok. Naszym wspólnym priorytetem pozostaje dobro dzieci – chcemy zapewnić im stabilne środowisko, pełne miłości. Postanowiliśmy wspólnie angażować się w wychowywanie synów, traktując się nawzajem z szacunkiem – tak, jak było dotychczas. W tym trudnym czasie prosimy o zrozumienie i uszanowanie naszej prywatności”
Trudno sobie wyobrazić co obecnie czuje nasz zawodnik, jesteśmy z nim jednak całym sercem i liczymy, że sytuacja znajdzie pozytywne rozstrzygnięcie!